Radosław Fogiel krytykował w Polsat News Donalda Tuska, który zwołał na czwartek szczyt rolników. Premier nie wykluczał zamknięcia granicy z Ukrainą. – My się domagamy, aby Donald Tusk dał trochę tlenu rolnikom. To, że konieczne jest embargo, zamknięcie granicy powtarzamy już od jakiegoś czasu. To przecież rząd Prawa i Sprawiedliwości w zeszłym roku wprowadził to embargo. Co wtedy robili Donald Tusk i PO? – zaczął polityk PiS.
W kontekście szczytu Fogiel ocenił, że to „desperacka ustawka PR-owa”. Zarzucił szefowi rządu, że ten „udawał, że od kilku dni nie widzi strajku rolników”, a zaangażował się dopiero wtedy, kiedy zorientował się, że „rolnicy są bliscy wywiezienia Michała Kołodziejczaka na taczkach, bo uznali go za niewiarygodnego”. Były rzecznik Prawa i Sprawiedliwości kontynuował, że „Tusk się sam zakiwał” w sprawie rolników.
Strajk rolników. Radosław Fogiel uderzył w Donalda Tuska
– W czasie kampanii ronił krokodyle łzy nad losem rolników, z drugiej strony atakował PiS za rzekomą antyunijność, bo wprowadzamy embargo, a z trzeciej strony jeszcze tam suflował dyskretnie, że Prawo i Sprawiedliwości jest przeciwne wojskowemu wsparciu Ukrainy. I to mu się wszystko składało w kampanii, ale teraz te wszystkie jego zagrywki wróciły i ugryzły go tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę – przekonywał Fogiel.
Polityk PiS dodał, że premier „z jednej strony próbował lansować się na największego przyjaciela Ukrainy w Europie, kiedy był w Kijowie; z drugiej przedstawiać się jako prounijnego polityka, więc przeciwnego embargo; a z trzeciej rolnicy powiedzieli mu ‘sprawdzam’”. – Panie Tusk, wtedy nagrywałeś pan filmiki i mówiłeś, jak to trzeba chronić polskie rolnictwo, no to proszę bardzo, proszę chronić – zakończył.
Czytaj też:
Sawicki o proteście rolników: „Donaldzie, jedź do koleżanki Ursuli...”Czytaj też:
Ostre słowa Andrzeja Dudy o Donaldzie Tusku. „Wstyd, że premier pozwala sobie na takie stwierdzenie”