Podczas piątkowej konferencji prasowej w Warszawie Nelly Rokita oceniła, że "PO chce rządów dyktatorskich, chce rządzić samodzielnie", gdy tymczasem, obecnie nie jest możliwe, by jakakolwiek partia rządziła samodzielnie. Podkreśliła, że jej marzeniem jest wspólny rząd PiS i PO.
Także obecny na konferencji szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski uznał, że jest jeden warunek powstania koalicji PiS-PO: "wybory musi wygrać PiS, inaczej koalicja PO-LiD jest bardzo możliwa".
N.Rokita zaapelowała do warszawiaków: "Zagłosujecie na mnie, to gwarantuję wam, że wygrana PiS-u spowoduje, aby był wspólny rząd PO i PiS. Bo to tylko pomoże Polsce zwalczyć wszystkie te problemy, z którymi borykamy się na dzisiaj, które zaczęły się pod rządami Jarosława Kaczyńskiego".
N.Rokita kolejny raz mówiła o "brudnej kampanii PO". Jak zaznaczyła, Donald Tusk powinien się uczyć od Jarosława Kaczyńskiego, jak "rozmawiać z ludźmi".
Pytana o te zdolności obecnego premiera N.Rokita oceniła, że "koalicja PiS z Samoobroną i LPR była wielkim sukcesem przede wszystkim dla Polski". "J.Kaczyński pokazał (wtedy), że jest człowiekiem uczciwym i człowiekiem, który potrafi rządzić w warunkach demokratycznych" - podkreśliła.
Według N.Rokity, "wielka koalicja PO-PiS" jest najlepszym rozwiązaniem dla Polski, ale na nią - w jej ocenie - nie zgodzi się Tusk.
"Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że dzięki Donaldowi Tuskowi nie ma dzisiaj mojego męża Jana Rokity ani w Krakowie, ani w bieżącej polityce. Ale uważam, że (...) byłoby dobrze, gdyby Jan Rokita poprowadził te dwie partie PO i PiS w rządzie, to jest marzenie wielu Polaków" - mówiła Rokita.
"Aby to się stało, potrzebna jest tak naprawdę mocna wygrana PiS, bo widzimy, jakimi metodami rządzi dzisiaj Donald Tusk. To nie przypadek, że dzisiaj mojego męża nie ma listach wyborczych PO, to nie jest przypadek, że on dzisiaj milczy" - dodała.
"Jarosław Kaczyński jest dobrym premierem i wykazał, że umie współpracować z innymi ugrupowaniami, czego nie potrafił zrobić Donald Tusk. Oczywiście Jarosław Kaczyński mógłby być nadal dobrym premierem, ale ja uważam, że jest on uczciwym człowiekiem i politykiem, i on wie, co jest dobre dla Polski" - powiedziała N.Rokita.
Komentując decyzję b. premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który w piątek poparł szefa PO Donalda Tuska, N.Rokita oceniła, że jest "to smutna wiadomość dla PiS". Według niej, jednak Marcinkiewicz "to jest polityk, który już nie jest politykiem, uciekł raczej do Londynu, żeby mieć lepszą posadę".
Z kolei zdaniem Zalewskiego, lepiej byłoby, aby Marcinkiewicz "tego typu wnioski" prezentował po wyborach. Według niego, deklaracja Marcnikiewicza to opowiedzenie się "za koalicją PO- PiS".Wypowiedź Nelly Rokity dla RMF FM
Konrad Piasecki: Czy PiS dojrzał do samodzielnego rządzenia?
Nelly Rokita: Absolutnie nie. I uważam, że nie dojrzała do tego żadna partia w parlamencie. Raczej PO chce rządów dyktatorskich.Konrad Piasecki: Więc z kim PiS powinien rządzić po wyborach?
Nelly Rokita: Bez wątpienia z PSL. Albo, co jest moim marzeniem, z Platformą Obywatelską. I uważam, że w dalszym ciągu jest to możliwe.
Konrad Piasecki: Czy Jarosław Kaczyński powinien pozostać premierem rządu?
Nelly Rokita: Powiem szczerze, że moim marzeniem jest by ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński nie był premierem, tylko Jan Rokita. To był by najlepszyt rząd i mam nadzieję, że tak się stanie.
rmf fm, pap, ss, ab