Ze wstępnych ustaleń wynika, że w piątkowe popołudnie doszło do groźnego wypadku w centrum Szczecina. Rozpędzony samochód miał wjechać na przejście dla pieszych przy Placu Rodła. Początkowo mówiło się o potrąceniu co najmniej 12 osób. Wśród poszkodowanych są ciężko ranni. Służby informują, że nie jest to ostateczny bilans, bo wskutek ucieczki kierowcy ucierpiały kolejne osoby.
Policja ustala przyczyny zdarzenia, lecz funkcjonariuszom nie udało się jeszcze ustalić, co doprowadziło do wypadku. Nie jest też jasne, ile dokładnie osób ucierpiało. Może to być nawet 19 poszkodowanych. – Ta liczba się zmienia ze względu na dynamikę sytuacji. Kierujący odjechał z miejsca zdarzenia i zderzył się z trzema samochodami. W wyniku tych kolizji również ucierpiały kolejne osoby. Nie było to żaden akty terrorystyczny. Kierowca jest narodowości polskiej – powiedział mł. asp. Paweł Pankau, rzecznik szczecińskiej policji.
Poważny wypadek w Szczecinie. Wielu poszkodowanych
Po godzinie 16 wojewoda zachodniopomorski przekazał, że łączna liczba poszkodowanych to obecnie 17 osób. – Trzy osoby są niepełnoletnie, dwie w stanie krytycznym. Służby działają sprawnie, a poszkodowanym udzielana jest pomoc. Złapano już osobę, która spowodowała ten wypadek. Nie wiemy nic o jego stanie zdrowia ani o stanie psychicznym. Sytuacja jest dynamiczna. Osób zagrożonych i ciężej rannych może przybywać – poinformował Adam Rudawski.
Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, a podczas ucieczki miał zderzyć się z kilkoma samochodami. Jak informuje Głos Szczeciński, kierowca poruszał się samochodem marki Ford. Miał on zostać zatrzymany prawdopodobnie przez świadka. Informację o zatrzymaniu podejrzanego potwierdziło po godzinie 16 TVN24. „To 33 letni mężczyzna” – podaje stacja.
– Rozpędzone auto wjechało w grupę ludzi przechodzących przez przejście. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Mamy 12 osób ciężko rannych. Na miejscu są wszystkie służby. Akcja trwa, mogą występować utrudnienia w ruchu, ponieważ jest do centrum miasta w godzinach szczytu – powiedział na antenie TVN24 Tomasz Kubiak z PSP w Szczecinie.
Jak zastrzegł, to nie jest ostateczny bilans tego zdarzenia. Pojawiają się informacje o kolejnych poszkodowanych w wyniku ucieczki. Na miejscu pojawiają się służby, które starają się pomóc poszkodowanym.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Policja otrzymała powiadomienie z samochoduCzytaj też:
Śmiertelny wypadek nad Bałtykiem. W hotelu wykryto zwiększony poziom dwutlenku węgla