Sławomir Mentzen dostał gazem na proteście rolników. „Nie czekajmy, aż zdarzą się gorsze rzeczy”

Sławomir Mentzen dostał gazem na proteście rolników. „Nie czekajmy, aż zdarzą się gorsze rzeczy”

Sławomir Mentzen
Sławomir Mentzen Źródło: X / Sławomir Mentzen
Posłowie złożyli wnioski formalne o informację szefa MSWiA ws. działań policji na strajku rolników. Grzegorz Braun argumentował, że lider jego partii Sławomir Mentzen dostał gazem po twarzy.

Sejm zajmuje się w środę 6 marca m.in. pierwszym czytaniem poselskiego projektu uchwały ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. Po jednej z przerw Szymon Hołownia zapowiedział poddanie pod głosowanie wniosków dotyczących procedowanej uchwały. Wcześniej zgłoszono jednak wnioski formalne.

Pierwszym z nich był autorstwa Grzegorza Brauna. Polityk Konfederacji domagał się „zarządzenia przerwy i zwołania konwentu seniorów celem uzupełnienia porządku obrad o pilną informację ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego ws. prowokacji policyjnej, która w ostatnich godzinach rozegrała się w Warszawie na ulicy Wiejskiej i przyległych”.

– Pan poseł Skalik dysponuje nagraniem, które pokazuje, jak od strony szpaleru policyjnego ciskane są kamienie w manifestujących rolników. Pan poseł Mentzen dostał gazem centralnie w twarz, zdążył już zmienić koszulę, ale nie zdążył wrócić do formy. Protestujący rolnicy są prowokowani, osaczani, pacyfikowani przez policję. Bardzo prosimy o pilną informację w tej sprawie – zaczął Braun.

W Sejmie o strajku rolników. Posłowie chcą informacji od szefa MSWiA ws. działań policji

– Nie czekajmy, aż zdarzą się gorsze rzeczy, aż kolejna budka spłonie, kolejny raz z broni długolufowej ktoś dostanie kulą gumową w oko. Nie czekajmy na to panie marszałku. Zwrócę uwagę, że sytuacja ta domaga się nie tylko pilnych wyjaśnień ze strony ministra prowokatora, ale także pilnej akcji z pańskiej strony, ponieważ posłowie Konfederacji, którzy z sukcesem starali się nie dopuścić do eskalacji sytuacji, stali się obiektem działań bezprawnych ze strony policji. Proszę działać – zakończył poseł Konfederacji.

Hołownia odniósł się do tych słów, podkreślając, że politycy powinni przekazać nagranie stosownym organom. – Ja też obserwowałem te zajścia w centrum monitoringu straży marszałkowskiej i muszą powiedzieć, że doszło w czasie tego protestu do zdarzeń absolutnie haniebnych – przyznał marszałek Sejmu.

– Ja nie wierzę, że zrobili to rolnicy, którzy absolutnie przyjechali tu protestować, ale ewidentnie do grupy protestujących rolników dołączyły się grupy prowokatorów, zamaskowanych osób, które w fizyczny sposób naruszały nietykalność cielesną funkcjonariuszy, rzucano kamieniami, pirotechniką. Wielokrotnie policja prosiła o to, żeby odejść z tego miejsca, że zgromadzenie jest nielegalne, żeby posłowie i senatorowie opuścili to miejsce – kontynuował Hołownia.

Szymon Hołownia: zwykli chuligani, a nie żadni protestujący rolnicy, dzisiaj rzucali kostką brukową

Marszałek Sejmu zauważył, że kilku policjantów zostało rannych. – Kilkanaście osób jest zatrzymanych, jeżeli poważnie traktujemy hasło „murem za polskim mundurem”, to powinniśmy to hasło poważnie traktować zawsze. Policjanci, którzy dzisiaj bronili naszego bezpieczeństwa, zasługują na nasze wsparcie, a zwykli chuligani, a nie żadni protestujący rolnicy, którzy dzisiaj rzucali kostką brukową, zachowywali się w sposób skandaliczny, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności – mówił.

Michał Wójcik z PiS zarzucił Hołowni, że gdyby ten był na strajku rolników jak jego środowisko polityczne, nie miałby problemów z takimi filmami, bo sam mógłby je zrobić, ale „oddzielił się barierkami”. Polityk również domagał się, aby szef MSWiA „natychmiast” wyjaśnił, co się dzieje przed polskim parlamentem.

– Takich rzeczy nie było od kilkudziesięciu lat. Rolnicy przyjechali, kilkadziesiąt tysięcy, nikt na nich nie podniósł ręki, a wy podnieśliście, jako rząd. Proszę powiedzieć, dlaczego pan wydał polecenie zaatakowania rolników. Dlaczego pan to zrobił, dlaczego w ostatnich dniach pan prowokował rolników. Dlaczego pan to zrobił – grzmiał Wójcik. Posłowi PiS skończył się czas i Hołownia wyłączył mu mikrofon. Zapewnił go jednak, że „nie będzie zgody, aby ktokolwiek rzucał kostką w policję”.

Czytaj też:
Starcia z policją na proteście rolników. Poseł PiS apeluje do Kierwińskiego i Tuska
Czytaj też:
Starcie Morawieckiego i wiceszefa MON ws. interwencji policji. „Wyrwane z kontekstu filmy”