W środę Sejm podjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego.
– Ta uchwała będzie miała takie samo znaczenie jak uchwała ws. zmiany króla angielskiego. Prawnie nie będzie miała żadnego znaczenia. Jej podejmowanie jest komedią, teatrem i czymś, co obraża tą izbę – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński jeszcze przed głosowaniem za przyjęciem jej w całości. Chwilę później z mównicy wtórował mu Krzysztof Szczucki z PiS, który mówił o „haniebnej uchwale”.
Przeciwko przyjęciu uchwały głosowali obecni na sali posłowie PiS, Konfederacji, Kukiz'15 oraz niezrzeszona Monika Pawłowska. Za podjęciem uchwały były kluby KO, Lewicy oraz Polski2050-Trzeciej Drogi.
Naprawa Trybunału Konstytucyjnego. Pakiet czterech aktów prawnych
Na mocy uchwały Sejm uznał, że „sędziowie dublerzy” – Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. W projekcie za nieważne uznaje się łącznie dziewięć uchwał podejmowanych w izbie w poprzednich latach. Uchwała mówi też o funkcji prezesa TK, którą – jak czytamy – sprawuje osoba nieuprawniona (obecnie jest to Julia Przyłębska).
W poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar zaprezentował pakiet rozwiązań składają się z czterech aktów prawnych. Uchwała o TK jest pierwszym z nich. Kolejnymi dwoma będą projekty ustaw – pierwszy dotyczący Trybunału Konstytucyjnego i przygotowany przez organizacje pozarządowe i koordynowany przez Fundację Batorego, drugi wprowadzający tę ustawę.
Czwartym aktem będzie nowelizacja konstytucji w kontekście funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego oraz wprowadzenia zasady bezpośredniego stosowania konstytucji przez sądy powszechne.
Czytaj też:
Tak będą wyglądały zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Adam Bodnar o szczegółachCzytaj też:
Kto miałby zostać nowym prezesem TK? Szczerba ujawnia szczegóły