Kierwiński odpowiada na zarzuty wobec policjantów. Mówi o „dwóch demonstracjach”

Kierwiński odpowiada na zarzuty wobec policjantów. Mówi o „dwóch demonstracjach”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Marcin Kierwiński przekazał, że w środę odbyły się de facto dwie demonstracje. Organizatorzy rozwiązali zgromadzenie, by oddzielić dwie kategorie protestujących – rolników od grupki chuliganów.

Szef MSWiA zorganizował konferencję prasową, podczas której mówił o rolniczym proteście w Warszawie i konsekwencjach tego, co wydarzyło się m.in. przed budynkiem Sejmu.

– Wczoraj mieliśmy do czynienia z dwiema demonstracjami. Działania policji rozpoczęły się kilka godzin wcześniej, gdy przygotowywano na to, by pojazdy nieuprawnione nie wjechały. Te demonstracje początkowo przebiegały bardzo spokojnie. Około godz. 15:00 organizatorzy, bo to bardzo ważne, rozwiązali te demonstracje – przekazał minister spraw wewnętrznych i administracji.

Protest rolników. „Policja zatrzymała chuliganów już po rozwiązaniu manifestacji”

Marcin Kierwiński tłumaczył, że powodem takiej decyzji była chęć odłączenia dwóch kategorii protestujących – „rolników, którzy w sposób spokojny protestowali od grupki chuliganów i prowokatorów, którzy zaatakowali policję”. – Kto był agresywny w tej sytuacji, wszyscy możemy zobaczyć i prześledzić. Ci chuligani zaatakowali policję. Policja przez całą manifestację zachowywała się w sposób powściągliwy, odpowiedziała w taki sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo – zapewnił.

– W wyniku operacji zabezpieczenia wydarzenia zatrzymano 55 osób, ale 26 osób zatrzymano po tym, jak zgromadzenia zostały przez organizatorów już rozwiązane. Miało to miejsce po tym, jak policja wzywała do rozejścia się, bo czuć było narastające emocje – dodał szef MSWiA. Jak dodał, ponad połowa z nich była pod wpływem alkoholu.

Kierwiński ocenia zachowanie PiS po protestach rolników: Skandaliczne

Kierwiński zwrócił się do opinii publicznej przypominając o nieprawdziwych nagraniach, które pojawiają się w mediach społecznościowych. Część z nich mogła powstać 5-7 lat temu, a teraz służą pokazywaniu sytuacji, które nie miały miejsca. – W tej sytuacji policja zachowywała się tak, jak należy. Dziwię się, że ludzie, którzy jeszcze kilka miesięcy temu nadzorowali polską policję, dziś atakują funkcjonariuszy – przyznał.

Minister ocenił, że zachowanie polityków PiS w tej sprawie jest „skandaliczne”, a on będzie zawsze bronił funkcjonariuszy, kiedy ci wykonują swoją pracę.

Czytaj też:
Światowe media zareagowały na protest rolników. „Palili opony i rzucali petardy”
Czytaj też:
Starcia na proteście rolników w Warszawie. Są ranni i zatrzymani

Opracował:
Źródło: WPROST.pl