Od 10 lat Zamościem rządzi Andrzej Wnuk. Choć nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, to regularnie otrzymuje poparcie partii. Otrzymał je także w tym roku. Mimo tego poseł ugrupowania Sławomir Zawiślak zdecydował się stanąć z nim w szranki.
Jak tłumaczył Zawiślak, ludzie namawiali go do startu, oczekiwali zmian. – Postanowiłem więc przyjąć to społeczne wskazanie mojej osoby – mówił mediom poseł.
Poseł PiS może zostać wydalony z partii
Decyzja o starcie nastąpiła jednak bez wiedzy partii, za co teraz Zawiślak ma zostać ukarany. Toczy się już wobec niego postępowanie dyscyplinarne, które może zakończyć się jego wydaleniem z partii.
Jedną z osób odpowiedzialnym za postępowanie jest szef lubelskich struktur partii Przemysław Czarnek. – Kandydatura Sławomira Zawiślaka, w kontekście prezydentury w Zamościu, była zgłaszana w centrali, ale nie uzyskała aprobaty. Uzyskał ją Andrzej Wnuk – przekazał Interii polityk.
– Dlatego start posła z własnego komitetu musi prowadzić do decyzji, które będą podejmowane w trybie dyscyplinarnym. Nie ma innego wyjścia – stwierdził Czarnek.
Toczy się postępowanie dyscyplinarne ws. Zawiślaka
Decyzje o wystąpieniu do władz centralnych o wykluczenie Zawiślaka z klubu PiS i z całego ugrupowania miały zapaść na Prezydium Zarządu Wojewódzkiego PiS. Wtedy też powstać miało zostać oświadczenie w tej sprawie. Podpisane zostało przez Przemysława Czarnka, Dariusza Stefaniuka, Michała Moskala i Marka Wojciechowskiego.
Sam Zawiślak zdaje się jednak nie obawiać. – Wedle mojej wiedzy członkowie Prawa i Sprawiedliwości mogą funkcjonować w różnej aktywności, także w komitetach społecznych – mówił dziennikarzom pytany o sprawę.
– Ja tu dbając o to, by nie zmarnował się potężny potencjał społeczników, którzy od lat działają i chcą służyć ojczyźnie i regionowi, podjąłem decyzję, że ten komitet powstał. Liczę, że władze partii to zrozumieją – tłumaczył Zawiślak.
Czytaj też:
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. „Willi plus”. Chodzi o przekroczenie uprawnieńCzytaj też:
Czarnek ostro odpowiedział na słowa von der Leyen. „Ręce precz od Konfederacji i Polaków”