Odkąd Donald Tusk został premierem, działacze zaczęli się skarżyć, że nie ma do niego dostępu – twierdzi nasz informator z Platformy Obywatelskiej.
– Skoro nie ma dostępu do Donalda, to musi być dostęp do sekretarza generalnego partii. Obecnie jest nim Marcin Kierwiński, który jako szef MSWiA też nie ma czasu na pracę partyjną. Dlatego Tusk zamierza go zastąpić na stanowisku sekretarza generalnego Pawłem Grasiem – mówi polityk PO.
I dorzuca:
– Ludzie potrzebują dostępu do Donalda, czyli do Pawła, bo on jest jego politycznym „przedłużeniem”
Poza tym w siedzibie Platformy przy Wiejskiej hula wiatr, bo wszyscy poszli do rządu. Nie ma komu zająć się kampanią do Parlamentu Europejskiego. A Paweł nie dość, że zna świetnie partię, to jeszcze pracował z Donaldem w Brukseli i zna tamte realia”.
Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz Borys Budka, minister aktywów państwowych czyli dwóch kluczowych szefów resortów w rządzie Donalda Tuska, ma podobno ciągle planować start do Europarlamentu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.