Dziś przypada 25. rocznica przystąpienia Polski do NATO. Z tej okazji Lech Wałęsa wrócił wspomnieniami do momentu, w którym torowała się droga do rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego. Były prezydent został zapytany, co było najtrudniejsze w samej idei dołączenia Polski do NATO.
Tak wyglądały kulisy drogi Polski do NATO. Lech Wałęsa komentuje
Lech Wałęsa w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że „wszystko było trudne, tyle elementów, że trudno wyliczyć”. Zrelacjonował, że jako związkowiec „postawił ten problem”, a jak usłyszał o nim ambasador Związku Radzieckiego, przyjechał do stoczni. – Powiedziałem mu brutalnie wprost, że Polska wejdzie zarówno do Unii, jak i NATO. To była pierwsza trudna rzecz – przyznał Lech Wałęsa. Jak dodał, potem były rozmowy z Borysem Jelcynem, a następnie trzeba było poprawić „niedobry traktat polsko-rosyjski”.
Lech Wałęsa wskazał, w jakiej sytuacji byłaby Polska, gdyby nie weszła do NATO, biorąc pod uwagę rosyjską agresję na Ukrainę. – Na pewno byśmy mieli wojnę Rosja-Polska. To jest jasne. Tylko nie wiem, jakby wówczas zachowała się Ukraina – powiedział były prezydent.
Lech Wałęsa nakreślił również strategię, którą kieruje się Władimir Putin W jego ocenie prezydent Rosji liczy na to, że może straszyć i za pomocą tej metody osiągać swoje cele. – Może tym razem będziemy solidarni, zmienimy metody walki na podobne do tych, jakimi walczyła „Solidarność”? Wtedy poradzimy sobie z tym – oznajmił Lech Wałęsa.
25 lat Polski w NATO. Orędzie Andrzeja Dudy
W poniedziałek 11 marca Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którym podkreślił, że „25 lat temu spełniło się marzenie pokoleń Polaków. – 12 marca 1999 roku, w Independence w stanie Missouri, Polska – a wraz z nią Czechy i Węgry – została oficjalnie przyjęta do Sojuszu Północnoatlantyckiego. NATO rozszerzyło się na Wschód – powiedział prezydent.
– Nasze kraje, które jeszcze dziesięć lat wcześniej znajdowały się w sowieckiej strefie wpływów, dołączyły wówczas w pełni do wolnego Zachodu. To był prawdziwy koniec zimnej wojny, ostateczny upadek żelaznej kurtyny. To była niezwykle odważna, historyczna decyzja – kontynuował.
Andrzej Duda zaznaczył jednocześnie, że ten ruch nie spotkał się od razu z powszechnym poparciem i zrozumieniem całego Zachodu. – Potrzebna była olbrzymia praca, którą wykonali polscy politycy, dyplomaci, wojskowi, a także wybitni przedstawiciele Polonii, zwłaszcza Polonii amerykańskiej – dodał prezydent. Na zakończenie przemówienia Andrzej Duda podkreślił, że nie było i nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Sojusz Północnoatlantycki. – Polska jest dumna z bycia jego częścią od 25 lat – oznajmił.
Czytaj też:
Wymowny wpis Tuska przed wylotem do USA. Wspomniał o relacjach z DudąCzytaj też:
Posiedzenie RBN. Wiadomo, co padło za zamkniętymi drzwiami