Zaskakujące rozstrzygnięcia przed wyborami. KO nie wystawi list w Łomiankach, PiS odpuścił Sulejówek

Zaskakujące rozstrzygnięcia przed wyborami. KO nie wystawi list w Łomiankach, PiS odpuścił Sulejówek

Wybory samorządowe
Wybory samorządowe Źródło: Shutterstock
W 2019 roku Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie wygrało wybory w Sulejówku. Dziś nie ma tam ani jednego kandydata. Kandydatów nie ma także Koalicja Obywatelska w Łomiankach.

W podwarszawskich Łomiankach Koalicja Obywatelska poniosła niespodziewaną ogromną klęskę wyborczą i to jeszcze na długo przed wyborami. Ze względu na brak wystarczającej liczby podpisów nie zostały zarejestrowane jej listy do rady miejskiej. Z wymaganych 450 podpisów – po 150 na każdy z trzech okręgów – dostarczonych do Miejskiej Komisji Wyborczej miało być około 250.

KO nie uzbierało podpisów w Łomiankach

Za dostarczenie podpisów odpowiadał przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Łomiankach Tomasz Rusinek. To właśnie jego o sytuację obwiniają radni, którzy chcieli ubiegać się o reelekcję.

– Podpisów zabrakło pierwotnie ponad 200. Docelowo zabrakło osiem podpisów w jednym okręgu, sześć w drugim i 15 w trzecim, czyli około 30 podpisów – przekazał TVN Warszawa radny Marcin Etienne.

Etienne poinformował także, że w ramach „niezrozumiałej współpracy” do Ożarowa Mazowieckiego przekazanych zostało ponad 100 podpisów. Trafić miały one w ręce Michała Gajewskiego, brata posłanki Kingi Gajewskiej, w celu uzupełnienia braków.

Część podpisów została przekazana?

Brak list Koalicji Obywatelskiej w Łomiankach jest szokujący przede wszystkim ze względu na jej wynik w wyborach parlamentarnych. W październiku wygrała ona znacząco i uzyskała 43,5 proc. głosów.

– Tak duże ugrupowanie powinno zebrać 5 tysięcy podpisów przy wymaganych 500. Pokazać ludziom, że tutaj jest siła, że warto w nas inwestować. Ale jak się przynosi wniosek na godzinę przed zamknięciem komisji, to takie są efekty. To wyraz skrajnej niekompetencji i indolencji przewodniczącego – skomentował wydarzenia Etienne.

PiS bez list w Sulejówku

Nieco inna sytuacja klaruje się w Sulejówku. Od Łomianek dzieli go zaledwie 30 kilometrów. Tam, choć rządzi od kilku kadencji, swoich list nie wystawiło Prawo i Sprawiedliwość. Nie znaczy to jednak, że dotychczasowi radni i burmistrz nie ubiegają się o reelekcję.

Zamiast startować z partyjnych list, burmistrz utworzył swój komitet – KWW Arkadiusza Śliwy. Wcześniej trzykrotnie wygrywał z logiem PiS przy nazwisku i ze znaczącą przewagą.

Radni opuścili PiS

Siódemka radnych, która do rady dostała się z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, już w trakcie trwania ostatniej kadencji odrzuciła partyjne barwy.

– Już w czasie trwania bieżącej kadencji samorządowej wiedziałem, że start w 2018 roku z listy „partyjnej” był niejako błędem. Chciałem poprzeć działania pana Arkadiusza Śliwy, dostałem propozycję startu i na własne życzenie została mi przypięta łatka członka PIS. Którym nie byłem – tłumaczy Wyborczej Jan Wanke, radny Sulejówka.

Ogromny spadek poparcia

Wybory w Sulejówku są o tyle skomplikowane, że przypominają bardziej plebiscyt. Na całość składa się 15 okręgów jednomandatowych. W większość z nich startuje jedynie kandydat komitetu Śliwy i jeden kandydat z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, czy innego lokalnego komitetu.

Nie bez znaczenia w tym przypadku może być fakt, że od ostatnich wyborów samorządowych znacznie spadło w Sulejówku poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku partia otrzymała 42,5 proc. głosów, podczas gdy Koalicja Obywatelska zebrała ich 30,35 proc.

W zeszłym roku sytuacja była zgoła odmienna, choć wpłynąć na nią mogła tzw. turystyka wyborcza. To Koalicja Obywatelska wygrała uzyskując 39,8 proc. głosów, podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość zebrało zaledwie 26,1 proc. głosów.

Brak komentarzy

Burmistrz Sulejówka Arkadiusz Śliwa nie odpowiedział na pytania dziennikarzy Wyborczej, czy wciąż należy do partii. Tak samo odpowiedzi na pytania o nieuzbieranie wystarczającej liczby podpisów nie udzielił szef struktur Koalicji Obywatelskiej w Łomiankach Tomasz Rusinek.

Czytaj też:
Skandal wokół kandydatki do rady powiatu. Do sieci wypłynął pikantny film
Czytaj też:
Kraków przez dwa lata wyprzedzał Warszawę pod względem zarobków. Złapał zadyszkę

Źródło: Gazeta Wyborcza / TVN Warszawa