Jarosław Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa. Trela: Mam ponad 70 pytań

Jarosław Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa. Trela: Mam ponad 70 pytań

Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Wiceprzewodniczący komisji ds. Pegasusa Tomasz Trela zdradził, że ma długą listę pytań do prezesa PiS. Dzień przed przesłuchaniem zwrócił się do niego z apelem.

Prezes PiS w piątek ma zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Zapytany o to, czy stawi się na przesłuchaniu, odpowiedział twierdząco.

– Będę, bo mam obowiązek być. A czy odpowiem na wszystkie pytania? Ja się obawiam, że tam będzie wiele pytań, na które ja nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo po prostu moja orientacja w tej sprawie niewiele przekracza to, co jest w tej chwili w mediach – mówił. we wtorek Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Kluczowe wątki

O swoich przewidywaniach dotyczących przesłuchania mówił wiceprzewodniczący komisji, poseł Lewicy Tomasz Trela.

– Jestem ciekawy kondycji i takiej formy intelektualnej Jarosława Kaczyńskiego. Jak dobrze liczyłem sam mam do niego 65 pytań i nie jest to końcowa lista – powiedział w rozmowie z Radiem ZET, dzień przed przesłuchaniem Kaczyńskiego.

– Prezes PiS chyba pierwszy raz od dawien dawna wystąpi w takiej roli, że to jemu będą zadawać pytania, a on będzie musiał na nie odpowiadać – dodał. Na filmie dodanym na TikToku mówił, że pytań ma ponad 70 i „nie będzie taryfy ulgowej”. – Panie prezesie apeluję, żeby pan sobie odświeżył pamięć, wyspał się, poukładał sobie wszystko w głowie – mówił. – Będą konkretne pytania, będę oczekiwał na konkretne odpowiedzi – dodał.

Wcześniej Tomasz Trela mówił, że podczas przesłuchania kluczowe mają być trzy wątki: tajemnicze spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Victorem Orbanem w 2016 roku, samo wtajemniczenie polityka w decyzje o realizacji zakupu przez Fundusz Sprawiedliwości, a także relacje z Mariuszem Kamińskim i powód decyzji o przekazaniu mu nadzoru nad oprogramowaniem.

Prezes PiS pytany przez dziennikarzy o to, czy słyszał o liście osób w PiS, które rzekomo miały być szpiegowane Pegasusem mówił, że „nic o niej nie wie”. Podkreślił również, że prawie wszystkie cywilizowane kraje mają dostęp do oprogramowania szpiegowskiego, w związku z czym jego obecność w Polsce nie była „niczym nadzwyczajnym”.

Czytaj też:
Te wątki mają być kluczowe w przesłuchaniu Kaczyńskiego. Trela o szczegółach
Czytaj też:
Kaczyński wezwany przed komisję śledczą. Jednoznaczny komentarz prezesa PiS

Źródło: WPROST.pl