Do pożaru w Śmiłowie koło Ponieca doszło w sobotę 16 marca przed godziną 8 rano. Ogień ogarnął halę, w której demontowano samochody. W wyniku pożaru część dachu budynku się zawaliła. Na szczęście, jak donoszą lokalne media, nikt nie został poważniej ranny.
Pożar hali w Wielkopolsce. Z ogniem walczy 15 zastepów straży pożarnej
Jak podaje portal „Głos Wielkopolski”, w akacji gaśniczej wzięło udział 15 zastępów straży pożarnej. W akcji wzięły też udział inne służby – pogotowie ratunkowe i policja. Gdy pierwsze zespoły dotarły na miejsce, pracownicy hali i mieszkańcy pobliskiego budynku sami opuścili miejsce zdarzenia.
Działania strażaków skupiły się przede wszystkim na gaszeniu pożaru.
– Jedna osoba zasłabła, jedna została delikatnie poparzona, a jedna podtruta dymem. Na miejscu jest siedem zastępów straży pożarnej, które dogaszają ogień z samochodów typu SD, czyli drabin. Ponieważ budynek jest częściowo zawalony, nikt do środka wchodził nie będzie, a wszystkie działania prowadzone będą z zewnątrz budynku – powiedział w rozmowie z portalem gostyn24.pl aspirant sztabowy Krzysztof Kasprzyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.
– W pierwszej fazie, gaszenie pożaru nie było łatwe, ponieważ budynek, w którym wybuchł pożar, przylega do budynku mieszkalnego. Oprócz tego w odległości kilku metrów od miejsca, w którym wybuchł pożar, znajduje się las – dodał dowódca akcji w rozmowie z portalem gostyn24.pl.
Czytaj też:
„Osoba godna zaufania” dostała auto pijanego kierowcy. Kuriozalny finał konfiskatyCzytaj też:
Tragiczne okoliczności śmierci 38-latki w Pniewach. Kobieta pozostawiła list