W sobotę Dariusz Loranty, były policjant i policyjny negocjator, poinformował o tym, co doniosły mu „policyjne wiewiórki” z Warszawy. Zdaniem jego informatora do policji wpłynęło pismo z żądaniem podania personaliów 28 funkcjonariuszy policji z komendy przy ul. Wilczej oraz OP (Oddziału Prewencji – red.). Celem miało być „pobranie materiału do badań”. „Praktykująca w prewencji przez 2 miesiące bardzo otwarta osoba z macicą zaszła w ciążę” – dodał.
28 policjantów podejrzanych o ojcostwo? Policja komentuje
Portal i.pl, powołując się na wspomniany wpis, informował, że „w kręgu potencjalnych ojców znalazło się 28 policjantów, a do komendy wpłynęło pismo z żądaniem ujawnienia ich personaliów celem pobrania materiału do badań”.
Do wpisu odniosła się Komenda Stołeczna Policji.
„Nie wiemy, z kim wymieniał się wiadomościami @negocjant, ale do jednostki, którą wskazuje – ani jakiejkolwiek innej jednostki KSP – nie wpłynęło pismo w takiej sprawie. Nie otrzymaliśmy też żadnego związanego z taką sytuacją zawiadomienia” – poinformowała na swoim oficjalnym profilu na X.
Test na ojcostwo może zostać przeprowadzony już na etapie ciąży. Można wykonać go w 8-10.tygodniu ciąży z krwi matki (profil DNA porównywany jest z materiałem genetycznym domniemanego ojca) lub po 13-15. tygodniu ciąży bezpośrednio z próbki płynu owodniowego bądź kosmówki. Badania inwazyjne, które uwzględniają pobranie materiału DNA z otoczenia płodu, zwykle wykonywane są podczas badań prenatalnych.
Czytaj też:
Seksafera w policji. Nagrana policjantka: nie byłam kochanką komendantaCzytaj też:
Dziewulski odsłania kulisy III RP. Prostytutki u posłów, szczegóły ochrony Kwaśniewskiego