Ciało mężczyzny w sosnowieckiej parafii. Policjanci „wyraźnie czegoś szukali”

Ciało mężczyzny w sosnowieckiej parafii. Policjanci „wyraźnie czegoś szukali”

Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu
Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu Źródło: Wikipedia / Kokodyl
W środę służby prowadziły czynności w mieszkaniu księdza rezydenta w Sosnowcu. Znaleziono tam ciało mężczyzny. Świadkowie akcji prowadzonej przez służby zdradzili, co mógł znaleźć pies tropiący.

W środę media informowały, że w mieszkaniu księdza rezydenta w sosnowieckiej parafii znaleziono ciało młodego mężczyzny. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ. Duchowny jak na razie nie został zawieszony. Kuria czeka obecnie na pierwsze ustalenia prokuratury. Prok. Zbigniew Pawlik z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ powiedział, że na razie nie wiadomo, czy mężczyzna „zmarł z przyczyn naturalnych, czy doszło do innych okoliczności, które mogą np. świadczyć, że doszło do przestępstwa”.

Ciało mężczyzny w sosnowieckiej parafii. Świadkowie o kulisach tragedii

Z okolicznym mieszkańcami rozmawiał „Fakt”.

– Karetka podjechała a wraz z nią dwóch ratowników. Z budynku parafialnego wybiegł mężczyzna, który prosił ratowników o pomoc. Krzyczał „błagam, szybko, szybko”. Wziął plecak od ratowniczki i poprowadził ich w stronę mieszkania księdza rezydenta – mówił jeden ze świadków.

Drugi zauważył, że policjanci wyraźnie czegoś szukali. – Sprowadzili nawet psa, który węszył w krzakach przy rzece – relacjonował świadek. Według tych doniesień pies wytropił coś za murem oddzielającym budynek od rzeki. – Z daleka wyglądało to, jak takie dwie małe, białe buteleczki – dowiedzieli się reporterzy. Z mieszkania księdza wyniesiono też worki wypełnione śmieciami.

Służby prowadziły czynności na miejscu do godz. 16:00. – Nie wiemy na razie, co tam się wydarzyło – powiedział dziennikowi prok. Zbigniew Pawlik. Sekcję zwłok mężczyzny zaplanowano na czwartek.

„Gazeta Wyborcza” nieoficjalnie dowiedziała się, że na ciele zmarłego nie było żadnych śladów przemocy, dlatego zlecono także badania toksykologiczne. Celem będzie ustalenie, czy mężczyzna przyjmował jakieś substancje odurzające.

Kilka dni przed tą tragedią media informowały, że do dziś nie powołano następcy biskupa Grzegorza Kaszaka. Duchowny zrezygnował z funkcji biskupa sosnowieckiego, gdy na jaw wyszły informacje o zorganizowanej przez księży orgii w parafii w Dąbrowie Górniczej. Udział w niej miała wziąć męska prostytutka. Sprawa wyszła na jaw, gdy mężczyzna świadczący usługi seksualne stracił przytomność. Konieczna była interwencja policji i pogotowia.

Czytaj też:
Śmierć młodego mężczyzny na terenie mieszkania zajmowanego przez księdza. Jest komunikat Kurii
Czytaj też:
Tajemnicza śmierć dwóch duchownych z Sosnowca. Ujawniono nowe szczegóły

Źródło: "Fakt", WPROST.pl