Małopolska policja przekazała najnowsze informacje w sprawie zbrodni w Spytkowicach. 54-letni Mirosław M. podejrzany o dokonanie podwójnego zabójstwa trafił w ręce służb. Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę około godziny 12:40 na terenie Niemiec. Więcej szczegółów o policyjnej akcji podała Gazeta Krakowska. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że 54-latek miał w momencie zatrzymania spać w samochodzie na parkingu koło autostrady. W jego zatrzymaniu pomógł system monitorowania dróg.
Spytkowice. Makabryczna zbrodnia
Zbrodnia, do której doszło w Spytkowicach w powiecie wadowickim zszokowała lokalną społeczność. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że 54-letni Mirosław M. miał zamordować swoją 73-letnią matkę i jej 48-letnią córkę, swoją siostrę. Kobiety otrzymały kilka ciosów siekierą.
– Stanisławie M. sprawca zadał siedem ciosów w głowę, a Elżbiecie M. pięć. Wszystkie rany skutkowały obrażeniami mózgowo-czaszkowymi – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Kowalski po tym, jak śledczy otrzymali wyniki sekcji zwłok.
Jeden z sąsiadów powiedział „Gazecie Wyborczej”, że mężczyzna leczył się psychiatryczne po wcześniejszym załamaniu nerwowym. Z kolei z ustaleń „Faktu” wynika, że 54-latek pracował w przeszłości jako nauczyciel. Następnie odszedł z zawodu i założył własną firmę. Niestety biznes nie do końca mu się udał i od wielu lat nigdzie nie pracował, był na utrzymaniu swojej matki i siostry. To właśnie na tle finansowym między członkami rodziny miało dochodzić do różnych sporów.
Czytaj też:
Nowe ustalenia ws. makabry w Spytkowicach. „To go bardzo rozwścieczyło”Czytaj też:
Tragedia w Spytkowicach. W domu znaleziono ciała matki i córki