Krzysztof Stanowski zaprosił do Kanału Zero na debatę o zielonym ładzie. Jeden z internautów zapytał co z wywiadem z Marcinem Józefaciukiem. „Popcorn mi się przeterminuje, pozwę cię o zwrot kasy” – żartował użytkownik X. Niespodziewanie odpisał mu poseł Koalicji Obywatelskiej. „No właśnie. Chyba się boi troszkę” – ocenił Józefaciuk.
Wtedy Stanowski wspomniał Roberta Mazurka, jednego z prowadzących w Kanale Zero. „Pan poseł donosi, że się go boisz (wprawdzie to on odwołał zapowiadany wywiad, ale na potrzeby zaproszenia można udawać, że było odwrotnie)” – ironizował.
Józefaciuk: Robię podstawowe błędy i zaczynam gadać głupoty
„Zimny pot mnie oblał, ale zaprosiłem pana posła ponownie” – napisał Mazurek po czym w kolejnym wpisie potwierdził, że zaproszenie zostało wysłane. Dziennikarz dołączył też zrzut ekranu, na którym widać wymianę wiadomości z Józefaciukiem. „Szanowny panie redaktorze. Czuję, że muszę zwolnić tempa. Robię podstawowe błędy i zaczynam gadać głupoty. Proszę mi wybaczyć, ale odwołuję nasze spotkanie. Liczę na zrozumienie. Marcin Józefaciuk” – czytamy.
Poseł Koalicji Obywatelskiej odpowiedział, że jak widać Kanałowi Zero „brakuje klików tak jak Telewizji Republika”. „Uderz w stół na nożyce się odezwą. Pisałem do Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka i od razu wrzuca na platformę X. Nowy standard dziennikarski? Jednak jest poziom... Proszę pamiętać o tym. Redaktorem się bywa, człowiekiem się jest. Buziaki” – napisał Józefaciuk.
„Szanowny panie pośle, ależ to pan wyznaczył standard komunikowania się via X! Pisaliśmy SMS-y, rozmawialiśmy, a teraz to pan się skarży publicznie, że nie chcemy pana zaprosić sugerując brak odwagi. Ja tylko przystaję na pańskie warunki daleko posuniętej transparentności” – zakończył Robert Mazurek.
twitterCzytaj też:
Pierwsza tura wystarczyła. Te miasta wojewódzkie znają już swoich prezydentówCzytaj też:
Oficjalne wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich. Tak zagłosowali Polacy