8 i 9 kwietnia na granicy polsko-białoruskiej SG zanotowało 368 prób nielegalnego przedostania się do naszego kraju, z czego we wtorek 248. Podczas jednej z prób w rejonie Czeremchy migranci znajdujący się za techniczną barierą rzucając kamieniami w polskie patrole, wybili szybę w samochodzie służbowym Straży Granicznej. Kolejne 116 zdarzeń miało miejsce w poniedziałek.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
Zespoły interwencyjne o charakterze poszukiwawczo-ratowniczym z placówek SG w Białowieży i Dubiczach Cerkiewnych dwukrotnie uczestniczyły również w akcjach udzielania pomocy potrzebującym migrantom. Jeden z cudzoziemców przejawiał objawy hipotermii, drugi miał kontuzję nogi. Obcokrajowcy kilkukrotnie obrzucili polskie patrole kamieniami i gałęziami.
Z kolei w czterech wcześniejszych dniach na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej odnotowano 1 030 prób usiłowania dostania się do Polski wbrew przepisom. W niedzielę przypadków było 227, w sobotę 296, w piątek 202, a w czwartek 305. Migranci na odcinku służbowej odpowiedzialności placówki SG w Białowieży kilka razy forsowali graniczne rzeki. Podczas jednego z takich zdarzeń jednorazowo granicę nielegalnie próbowało przekroczyć 115 osób.
Pomoc dla migrantów
Funkcjonariusze POSG uczestniczyli także w akcjach pomocowych ratujących cudzoziemców. Zespół interwencyjny o charakterze poszukiwawczo-ratowniczym z placówki Straży Granicznej w Białowieży udzielał pomocy 11 obywatelom Sudanu. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego przewiózł dwóch migrantów do szpitala w Hajnówce. Funkcjonariusze placówki z Białowieży udzielali również pomocy obywatelce Etiopii, która też trafiła do szpitala w Hajnówce.
Od początku kwietnia funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG odnotowali 2 030 prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej wbrew przepisom. Z kolei przez cały marzec takich sytuacji było około 3 400. Od początku bieżącego roku granicę Polski i Białousi nielegalnie usiłowały pokonać osoby pochodzące z 28 różnych państw, m.in. Ghany, Senegalu, Kamerunu, czy Birmy.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz z ważną zapowiedzią. Szef MON o funkcji „odstraszania”Czytaj też:
Ekspert: Zapotrzebowanie na lokale dla imigrantów będzie rosnąć