Od momentu wieczoru wyborczego w sztabie PiS nie milkną komentarze na temat obecności byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego.
Powrót na „łono partii matki” może być zaskakujący, bo jak pisała Joanna Miziołek we „Wprost” nieoficjalnie w PiS obwinia się Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza za porażkę w poprzednich wyborach. Chodzi o gigantyczną eskalację hejtu, który był trzonem poprzedniej kampanii.
Onet pisze teraz o kulisach udziału Jacka Kurskiego w wieczorze wyborczym. Według ustaleń portalu prezes TVP nie był przez nikogo zapraszany, a jego obecność w sztabie wprawiła w konsternację wielu zgromadzonych w partyjnej centrali polityków, działaczy i dziennikarzy.
Jacek Kurski wraca do polityki. Taki plan ma Jarosław Kaczyński
Ostentacyjny powrót Kurskiego na Nowogrodzką ma być także ciosem dla byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który w Polsat News ocenił ostatnio, że polityka medialna TVP była „kulą u nogi” dla obozu PiS i mogła przyczynić się do przegrania wyborów parlamentarnych.
Mimo tarć między frakcjami w opozycji prezesowi PiS bardzo zależy na jedności prawicowego obozu i widzi w nim szansę na powrót do władzy.
Onet informuje, że Jarosław Kaczyński ma szerszy polityczny plan w związku z wyborami europejskimi, a w tym planie widzi miejsca zarówno dla byłego premiera Mateusza Morawieckiego, Jacka Kurskiego i ziobrystów. „Prezes PiS potrzebować ma ich wszystkich i zamierza trzymać blisko przy sobie, a wybory europejskie mają stać się początkiem wielkiego marszu najpierw po prezydenturę w 2025 r., a dwa lata później po odzyskanie władzy” – czytamy.
– Jacek Kurski chce wrócić do polskiej polityki, ale przez Brukselę. Nie kryje tych ambicji. Będzie się toczyć walka o miejsce na listach nie tylko w związku z decyzją Jacka Kurskiego – ocenił gość Joanny Miziołek, Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta, były poseł PiS, w programie „Mówiąc Wprost”.
Czytaj też:
Jasny sygnał Jarosława Kaczyńskiego ws. Jacka Kurskiego. „Nie kryje swoich ambicji”Czytaj też:
Politycy PiS zjechali się na Nowogrodzką. Brudziński ujawnił temat rozmów