Do komendy policji w Warszawie zgłosiła się zaniepokojona kobieta. Poinformowała funkcjonariuszy, że jej 32-letnia córka nie wróciła na noc do domu. Policjanci podjęli interwencję, która doprowadziła ich do jednego z bloków przy ulicy Koszykowej. Gdy dotarli na miejsce, usłyszeli w piwnicy wołającą o pomoc kobietę. Wyważyli drzwi do pomieszczenia i uwolnili pokrzywdzoną. 32-latka była przetrzymywana przez blisko dobę przez nowo poznanego mężczyznę. Została przetransportowana do szpitala.
Warszawa. Tragiczny finał randki w ciemno
Jeszcze tego samego dnia policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu wspólnie z kryminalnymi z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego śródmiejskiej komendy ustalili tożsamość mężczyzny, który mógł mieć związek ze sprawą.
– Podejrzany przyjechał autem pod blok, w którego podziemiach przetrzymywał kobietę. W momencie zatrzymania 41-latek zachowywał się agresywnie wobec interweniujących policjantów. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami – przekazał oficer prasowy śródmiejskiej komendy sierż. szt. Jakub Pacyniak.
Umówił się na randkę. Skończył w areszcie
Mężczyzna został doprowadzony do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I. Po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty związane z pozbawieniem wolności kobiety oraz złamaniem sądowego zakazu. Może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście 41-latek został objęty dozorem oraz dostał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
Czytaj też:
Aktywiści blokują mosty w Warszawie. Interweniowała policjaCzytaj też:
Zadziwiająca akcja policji u Krzysztofa Stanowskiego. „Poćwiartowałem żonę”