Przewodniczący komisji poprosił, by Mariusz Kamiński przedstawił się i powiedział, czym się zajmuje. Gdy ten odparł, że jest posłem na Sejm RP, Dariusz Joński zwrócił się do niego z prośbą o powtórzenie odpowiedzi. – Proszę powtórzyć, bo wydaje mi się, że nie jest pan posłem – mówił. – Myli się pan – odparł Kamiński.
Kiedy Kamiński powtórzył, że jest posłem, Joński przyznał, że to posiedzenie mogło odbyć się w zakładzie karnym. – To przesłuchanie odbywa się tutaj, na sali sejmowej, tylko dlatego, bo pan Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski i pana ułaskawił, choć muszę przyznać, że umówienie się na spotkanie i przesłuchanie nie było łatwe – dodał.
Komisja ds. wyborów kopertowych. Joński starł się z Kamińskim
– Informuję pana, że nie jest pan posłem, bo został pan prawomocnie skazany. Rozpoczniemy za chwilę przesłuchania, więc jak pan na początek wprowadza opinię publiczną w błąd, mówi, kim pan być może chciałby być, ale kim pan nie jest, to ja muszę jako przewodniczący reagować – powiedział.
Kamiński odparł, że uwagi Jońskiego są niestosowne i świadczące o negatywnym nastawieniu. – Postanowieniem Sądu Najwyższego, sąd stwierdził, że decyzja marszałka Hołowni o wygaszaniu mandatu została anulowana – dodał.
Przemysław Czarnek złożył wniosek formalny, w którym domagał się zmiany formy prowadzenia obrad ze względu na – jak określił – chamstwo, jakim przewodniczący wykazał się wobec świadka. – Rozumiem, że przyszedł pan dzisiaj, żeby rozbić tę komisję, ale ja na to nie pozwolę – powiedział Dariusz Joński.
W listopadzie Michał Wypij powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość miało wywierać na niego naciski ws. wyborów kopertowych. W połowie stycznia podczas komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, pytany o to, kto kierował pod adresem jego i jego bliskich zastraszanie, a także wywierał presję, przywołał zachowanie ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych, który „w pewnym momencie wpadł w furię, wyskoczył, zaczął mówić, że nasze działania nadają się do więzienia, powinniśmy zostać zniszczeni, a nasza działalność jest antypaństwowa, za co odpowiemy”.
Mariusz Kamiński zaprzeczył podczas wtorkowego posiedzenia komisji, by taka sytuacja miała miejsce.
Czytaj też:
Nietypowe zakończenie „Kropki nad i”. Olejnik: Kiedyś miał pan odwagę...Czytaj też:
Kamiński znowu stanie przed komisją. Szczerba: Będzie to przesłuchanie niejawne