Szymon Hołownia poinformował podczas konferencji prasowej, że do Sejmu wpłynął odpis postanowienia zabezpieczającego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP. Szef Polski 2050 wyjaśnił, że to mrożące postanowienie oznacza, że ani on, ani cały Sejm nie mają prawa zajmować się czy robić czegokolwiek wokół Adama Glapińskiego.
Marszałek Sejmu podkreślił, że nie wykona postanowienia Julii Przyłębskiej a wniosek ws. Trybunału Stanu dla Adama Glapińskiego nadal będzie procedowany. – Wykonaliśmy bardzo intensywne analizy prawne i chcę z całą mocą stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, wydając to postanowienie, w sposób oczywisty przekroczył swoje kompetencje – tłumaczył polityk.
Pismo – jak wyjaśnił Szymon Hołownia- zostało skierowane do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. To właśnie do jej członków będzie należało przygotowanie wniosku, który stanie się podstawą dla dalszych działań Sejmu. Ostateczna decyzja, czy Adam Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu będzie należeć do parlamentarzystów.
Szczegółu wniosku ws. postawienia Glapińskiego przed TS
Rządząca koalicja zarzuca prezesowi NBP m.in. zaangażowanie polityczne i niewłaściwą walkę z inflacją. – Główny zarzut polega na tym, że nie wykonywał zadań ustawowych ciążących na NBP, tylko zajmował się pomocą partii, z której się wywodzi – stwierdził Jan Grabiec, szef kancelarii premiera.
Wniosek liczy 68 stron i zawiera łącznie osiem zarzutów. Dotyczą one m.in. nieprzestrzegania i niekonsultowania polityki pieniężnej państwa czy działania bez odpowiedniego upoważnienia zarządu NBP, a także sytuacji wewnętrznej w banku centralnym. – Te zarzuty są bardzo mocne. I to są zarzuty, które w mojej ocenie dają pełne prawo powiedzieć, że będzie trybunał miał się czym zajmować – stwierdził na antenie TVP Info Krzysztof Gawkowski.
Czytaj też:
Kadrowy pech Trzeciej Drogi. „Hołownia musi poukładać sobie partię”Czytaj też:
Mariusz Kamiński rozwiał wątpliwości. „Przyjmę ofertę”