Polski F-35 ma nazwę. Sztab Generalny rozstrzygnął konkurs

Polski F-35 ma nazwę. Sztab Generalny rozstrzygnął konkurs

Myśliwce F-35 w locie, zdjęcie ilustracyjne
Myśliwce F-35 w locie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Military_Material
Sztab Generalny Wojska Polskiego przekazał informację o rozstrzygnięciu konkursu na nazwę dla polskiego myśliwca F-35. Poinformowano też, że wyjątkowo nie będzie on miał namalowanych tradycyjnych biało-czerwonych szachownic.

Wyniki konkursu na nazwę dla F-35 podano w poniedziałek 29 kwietnia. Dowiedzieliśmy się, że będzie to „Husarz”. „Chcemy, abyście wykazali się kreatywnością i zaproponowali nazwę, która będzie oddawać siłę tego potężnego narzędzia obrony” – zachęcali organizatorzy zabawy w mediach społecznościowych.

Jest nazwa dla polskiego F-35. Będzie to „Husarz”

Nazwę „Husarz” wybrano spośród zaproponowanych przez internautów. Każdy mógł zgłosić swoją propozycję, wpisując ją zwyczajnie w komentarzach w mediach społecznościowych. Autor zwycięskiej opcji może liczyć teraz na nagrodę. Zostanie zaproszony na prezentację myśliwca, pierwszego polskiego F-35.

Tego samego dnia dowodzący polską armią generał Wiesław Kukuła zapowiedział, że na polskich F-35 nie będzie tradycyjnej szachownicy w biało-czerwonych barwach. – Na polskich F-35 nie będzie tradycyjnych biało-czerwonych szachownic. Na tym modelu zastosujemy szachownice w skali szarości określonej technologią krycia. Zmieniamy przepisy w tym zakresie – oświadczył wojskowy.

Jak tłumaczył, była to „konieczność technologiczna”. Nie zgodził się z zarzutem, że szary kolor to „uleganie modzie”. – To nie moda a zdolność, na którą łożymy wielkie koszty. Proszę odłożyć sentymenty na bok a skupić się na tym co doprowadzi nas do zwycięstwa – zwracał uwagę. Tłumaczył, że F-35 nie służy do celów pokazowych, a do odstraszania.

– To niezwykle droga technologia, za którą zapłacili Polscy podatnicy. Ma służyć zwyciężaniu w wojnie, która może nadejść. To jest „driver” naszego myślenia – mówił. Dodawał, że stosowanie barwników, które mogą wejść w reakcję chemiczną z pokryciem „stealth” to niepotrzebne koszty.

Myśliwce F-35 Lightning II trafią do polskiej armii

MON zamówił odrzytowce F-35 na potrzeby polskiego lotnictwa. 32 maszyny zakontraktowano jeszcze w 2020 roku. Wartość umowy to przeszło 4,6 mld dolarów.

Produkowany przez koncern Lockheed Martin F-35 Lightning II to jednomiejscowy i jednosilnikowy myśliwiec wielozadaniowy piątej generacji. Osiąga prędkość ponad 2 000 km/h i wyposażony jest w działko 25 mm oraz podwieszane pociski i bomby.

Samolot jest zdolny do wykonywania misji bliskiego wsparcia, bombardowań i typowo myśliwskich zadań walki powietrznej. Dzięki zastosowaniu technologii stealth, myśliwiec jest niewykrywalny dla radarów bliskiego zasięgu.

Czytaj też:
Wielka afera w Wojsku Polskim. W tle nawet 300 mln złotych
Czytaj też:
Rosja znalazła sposób ma nowych rekrutów. Oferuje im wyjątkowe wynagrodzenie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl