Ambasador Izraela reaguje na aferę Daniela Obajtka. W tle wielomilionowe interesy

Ambasador Izraela reaguje na aferę Daniela Obajtka. W tle wielomilionowe interesy

Jakow Liwne
Jakow Liwne Źródło: Newspix.pl / Beata Zawrzel
Afera Daniela Obajtka zaczęła wykraczać poza granice Polski. Sprawą zainteresował się ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne.

Orlen Trader Switzerland (OTS) to spółka córka Orlenu powołana w sierpniu 2022 r. w raju podatkowym Zug w Szwjcarii. Z ustaleń dziennikarzy Onetu wynika, że Daniel Obajtek miał postawić na czele Orlen Trading Switzerland Samera A. Mężczyzna jest nie tylko zamieszany w nielegalny obrót ropą z Iranu, ale również podejrzewany o kontakty z Hezbollahem. Według Onetu były szef Orlenu miał zignorować ostrzeżenia w sprawie Libańczyka.

Wcześniej nowy zarząd OTS ujawnił wynoszącą blisko 400 mln dolarów stratę m.in. na przedpłaty za niezrealizowane dostawy ropy, głównie z Wenezueli. Jednym z największych pośredników była spółka z Dubaju, której właścicielem jest 25-letni obywatel Chin lub Hong Kongu.

Daniel Obajtek miał powiązania z Hezbollahem? Ambasador Izraela reaguje

Ambasador Izraela w Polsce zareagował na doniesienia w sprawie inwestycji Orlenu. „Terroryści Hezbollahu i reżim irański stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa światowego” – stwierdził Jakow Liwne. W dalszej części wpisu dyplomata pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia postępowania w tej sprawie. Jakow Liwne dodał, że oczekuje na wyniki śledztwa.

twitter

Donald Tusk o sprawie Daniela Obajtka

Izraelski dyplomata dołączył do wpisu komentarz Donalda Tuska. za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wezwał do siebie na spotkanie Adama Bodnara i Tomasza Siemoniaka. Premier wyjaśnił, że „rozmowy będą dotyczyć sprawy kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu”. „Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać” – podkreślił szef polskiego rządu.

Daniel Obajtek odpowiada na zarzuty

W odpowiedzi na zarzuty były szef Orlenu wystosował krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych. Daniel Obajtek stwierdził, że „politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na nim publicznego linczu i samosądu”. „A jeszcze niedawno nawoływały do przywrócenia »praworządności i zasad konstytucyjnych«. Przypominam więc, że wedle tych zasad o winie decyduje sąd, a nie media, prokurator czy premier” – ocenił.

Biznesmen zapewnił, że „nie ma nic do ukrycia a wszelkie transakcje Orlenu były i są rejestrowane oraz udokumentowane”.

Czytaj też:
Roman Giertych o aferach wokół Orlenu: Niech pierwszy rzuci kamieniem w Obajtka...
Czytaj też:
Obajtek odpowiedział Tuskowi ws. Samera A. „Szuka Pan afer tam, gdzie ich nie ma”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl