W ubiegły czwartek z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej odeszła Magdalena Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy wybuchła wokół niego afera. Szczepańska kierowała departamentem odpowiadającym za rozdział europejskich funduszy.
W rozmowie z TVN24 urzędniczka potwierdziła, że odeszła z pracy, ale nie chciała mówić o powodach.
– Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić – powiedział informator portalu.
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, zapytana o odejście podległej jej dyrektor powiedziała, że nie komentuje decyzji personalnych. Dopytywana, czy ma to związek ze sporem o sposób oceny wniosków odpowiedziała, że „nie miało to związku ze sporem, tylko z NCBR-em”.
W ostatnim czasie urzędniczka przekonywała do zaostrzenia sposobu oceny wniosków o przyznanie funduszy, ale nie uzyskała poparcia.
TVN24 nieoficjalnie dowiedziało się, że to departamentu kierowanego przez Małgorzatę Szczepańską dotyczy jeden z fragmentów zawiadomienia złożonego do prokuratury przez Najwyższą Izbę Kontroli ws. NCBIR.
Kontrowersje wokół „Szybkiej ścieżki”. NCBiR pod lupą NIK
22 lutego 2023 r. NCBiR wydało krótki komunikat. „Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Dyrekcja Centrum zagwarantowała pełną współpracę z CBA” – można w nim było przeczytać.
Ze spekulacji medialnych wynikało, że sprawa ma mieć związek z konkursem „Szybka Ścieżka – Innowacje Cyfrowe”, któremu na początku lutego przyjrzeli się dziennikarze Radia Zet. W ramach konkursu o dofinansowanie mogły starać się małe i duże firmy. NCBiR przyznało w nim środki na 117 projektów, a średnia kwota dofinansowania wyniosła 5,5 mln złotych.
NIK po kontroli programu „Szybka ścieżka” złożyło zawiadomienie do prokuratury dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych.
Czytaj też:
NIK zawiadamia prokuraturę. Wskazuje m.in. na Bielana i PudęCzytaj też:
Zamieszanie wokół Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Prokuratura podjęła decyzję