Piotr Kaleta i Dariusz Joński rozmawiali w TVN24 o sprawie sędziego Tomasza Szmydta. – No łobuz, co tu dużo powiedzieć. Jeżeli człowiek występuje przeciwko swojej ojczyźnie, no to nie ma chyba jakiegoś innego logicznego stwierdzenia, żeby nazwać tego paskuda w najgorszy sposób. PiS będzie składało wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji ds. służb. Ta sprawa musi zostać wyjaśniona do szpiku – powiedział na wstępie Kaleta.
Joński określił tweet Zbigniewa Ziobry jako „żart i kpina”. Poseł KO wracając do sprawy polskiego sędziego ocenił, że „mamy do czynienia niewątpliwie ze zdrajcą i szpiegiem”. Joński zapytał „skąd się to wzięło”. Jego zdaniem Antoni Macierewicz i Bartłomiej Misiewicz odpowiadają m.in. za „rozwalanie kontrwywiadu”. – Wyrzucał doświadczonych, wykształconych profesjonalistów. Zanim Macierewicz się pożegnał z tą funkcją ministra obrony narodowej, to dużo jeszcze napsuł – mówił polityk.
Piotr Kaleta i Dariusz Joński o Tomaszu Szmydcie. Kłótnia w „Kropce nad i” Moniki Olejnik
– My możemy dzisiaj mówić o tym, że coś zostało zlikwidowane. Ja bym chciał, żeby pan podał, chociaż ze dwa, trzy nazwiska profesjonalistów, którzy za czasów, kiedy ministrem obrony narodowej był pan Macierewicz, zostali pogonieni niesłusznie ze swoich funkcji – odpowiedział mu Kaleta. Joński zwrócił uwagę, że „ktoś za czasów PiS-u dał Szmydtowi dostęp do informacji bardzo ściśle tajnych, na poziomie NATO-wskim”.
– A kto go powołał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego? Bronisław Komorowski – bronił się poseł PiS. Prowadząca zwróciła Kalecie uwagę, że stało się to w 2012 r. – Jeszcze może pan Chrobrego wyciągnąć – stwierdziła Monika Olejnik. – Jak będzie potrzeba, nie ma problemu. Dariusz Joński zaczyna mówić o rzeczach absurdalnych – zareagował Kaleta. Potem polityk KO wspomniał, że sprawę należy rozpatrzyć w szerszym kontekście.
Kłótnia w „Kropce nad i”. „No serio? Będziemy tak rozmawiać? Przecież to są bzdury”
Joński nawiązał do wypowiedzi Janusza Kowalskiego o potrzebie referendum ws. wyjścia Polski z UE, apelu polityka Suwerennej Polski o wstrzymanie pieniędzy na składkę na Unię Europejską i zablokowaniu przez rząd Mateusza Morawieckiego pieniędzy z KPO. – I jeszcze tutaj zaprosił nam tych wszystkich, którzy kochają Putina – powiedział. – No serio? Będziemy tak rozmawiać? No ale przecież to są bzdury, co pan mówi. To jeszcze niech pan przedstawi swoje hasło wyborcze – zakończył Kaleta.
Czytaj też:
Sędzia uciekł na Białoruś. Kaczyński próbuje powiązać go z obecną władząCzytaj też:
Ziobro uderza w Tuska. „Dlaczego jego służby specjalne pozwoliły uciec Szmydtowi”