Taką decyzję podjęła Prokuratura Krajowa po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego – ustaliło RMF FM. Rozgłośnia podaje, że podstawą śledztwa są przepisy Kodeksu karnego mówiące o szpiegostwie. Chodzi o §2 art. 130 – „Kto, biorąc udział w działalności obcego wywiadu albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, której przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności”.
Z wcześniejszych doniesień RMF FM wynika, że służby sprawdzają jego ewentualne powiązania ze środowiskiem kiboli. Trwa ustalanie czy brał on udział w inspirowaniu wpływowych pseudokibiców do podgrzewania nastrojów antyukraińskich.
Ucieczka sędziego Szmydta. Jest ruch Prokuratury Krajowej
Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ubiega się obecnie o azyl w Białorusi. W propagandowych mediach chętnie komentuje sytuację w Polsce i uderza w polityków. – Ta historia, która się dzieje w Warszawie jest nie do pojęcia. Co tam się wyprawia?! Na przykład do co pisał Radosław Sikorski. On może się obawiać o to, czy ktoś nie zacznie się przyglądać jego karierze. Kim jest jego małżonka, z kim jest powiązana, czyje interesy realizuje? Może się okazać, że wcale nie są to polskie interesy – mówił w wywiadzie z rosyjskim propagandystą Władimirem Sołowjowem.
Portal Onet podaje nieoficjalnie, że polski sędzia co najmniej od kilku miesięcy był w ścisłym zainteresowaniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Miał być też rozpracowywany przez kontrwywiad, który zbierał dowody pozwalającego na jego zatrzymanie pod zarzutem prowadzenia działalności szpiegowskiej na rzecz obcego państwa.
Czytaj też:
Siemoniak ujawnia: Służby PiS nie odnotowały wyjazdu Szmydta na BiałoruśCzytaj też:
Awantura w „Kropce nad i”. Olejnik do posła PiS: Jeszcze może pan Chrobrego wyciągnąć