Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.
Marcin Kierwiński, kończący swoją misję szef MSWiA, zdaniem naszego informatora, dowiedział się o tym, że będzie kandydował do Europarlamentu na dzień przed ogłoszeniem przez Donalda Tuska decyzji o jedynkach na listach.
Wielu polityków Platformy zachodzi w głowę, czy Kierwiński chciał wyjechać do Brukseli, czy też dostał polecenie partyjne i nie miał wyjścia.
Nas bardziej przekonuje ta druga wersja, bo przecież Kierwiński jest szefem MSWiA, a także sekretarzem generalnym partii i szefem warszawskiej organizacji PO. A to daje mu naprawdę dużą władzę. Tymczasem w Brukseli może co najwyżej dobrze zarobić, ale nic więcej.
Jeden z polityków, który miał ochotę na kandydowanie do Parlamentu Europejskiego, pytał Marcina Kierwińskiego dzień przed ogłoszeniem jedynek, czy jest szansa, by został wpisany na listę do Europarlamentu. Wtedy od zasmuconego Kierwiński usłyszał, że niestety nie, bo jest realizowana inna koncepcja.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.