Do Eurowyborów został niecały miesiąc, a w partiach wrze od wewnętrznych wojen związanych z tzw. "listami śmierci", skonstruowanych przez obu liderów największych partii.
– Trójka, dwójka może przeskoczyć niemal każdą jedynkę. Jedynym wyjątkiem jest pani premier Beata Szydło, której nie przeskoczy nikt – miał mówić w kuluarach Jarosław Kaczyński.
Świadomie ułożył listy w taki sposób, by osoby w z pierwszych miejsc, czując zagrożenie od kolegów i koleżanek na dalszych miejscach, wykazały większe zaangażowanie w kampanię.
Szydło nie do przeskoczenia
I choć prezes PiS zaznaczał, że Szydło jest pewniakiem i zdobędzie najlepszy wynik, to wcześniej, Patryk Jaki, zdaniem naszego rozmówcy z PiS, miał się przechwalać, że zdobędzie większe poparcie od byłej premier.
– Ale nie przeskoczy, bo Jarosław Kaczyński przeniósł go na inną listę – śmieje się polityk PiS.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.