O godzinie 12 w piątek 10 maja na placu Zamkowym w Warszawie rozpoczął się protest rolników organizowany przez „Solidarność”. Demonstracja odbywa się pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”. Trasa marszu prowadziła przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowską, Rondo Dmowskiego, Aleje Jerozolimskie, Rondo de Gaulle'a, ponownie Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży aż pod Sejm.
Protest rolników w Warszawie. Jaka frekwencja?
Organizatorzy spodziewali się nawet 200 tys. uczestników. Portal Onet oszacował, że na godzinę 13 w demonstracji wzięło udział około 25-30 tys. osób. Kolumna liczy blisko kilometr długości i uformowała się na powierzchni ok. 20 km. kw, od placu Zamkowego do ulicy Świętokrzyskiej – podkreślono. Te szacunkowe dane potwierdził stołeczny ratusz. Rzeczniczka Monika Beuth przekazała, że według informacji Stołecznego Biura Bezpieczeństwa w manifestacji rolników uczestniczy ok. 30-35 tys. osób.
Organizatorzy nie podają szacunkowej liczby uczestników. Rzecznik NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Adrian Wawrzyniak powiedział jedynie w rozmowie z PAP, że „na marsz do Warszawy przyjechała ogromna rzesza Polaków”.
Galeria:
Transparenty podczas protestu rolników w Warszawie
PiS dołączył do protestu rolników
Szef „Solidarności” Piotr Duda przekonywał, że marsz będzie „apolitycznym protestem Polaków, którzy czują się zaniepokojeni i pokrzywdzeni szkodliwą polityką klimatyczną Unii Europejskiej”. Protest nie jest jednak apolityczny, ponieważ dołączyli do niego politycy Prawa i Sprawiedliwości. W tłumie można było wypatrzeć m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Przemysława Czarnka, Patryka Jakiego, Mariusza Błaszczaka, Beatę Szydło oraz Antoniego Macierewicza. Na miejscu stawili się również Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
– Nasz dzisiejszy udział w tym marszu jest po prostu wynikiem determinacji – stwierdził prezes PiS. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że politycy PiS nie wezmą ze sobą partyjnych sztandarów. Nie planują też wygłaszać w trakcie manifestacji przemówień. Mają pojawić się na niej „po prostu jako obywatele”. – Bo przecież wszyscy obywatele otrzymali taką propozycję, żeby wziąć udział w tym marszu – dodał. Prezes PiS podkreślił, że jego ugrupowanie również nie zgadza się z założeniami unijnego pakietu inicjatyw politycznych.
Warto podkreślić, że to Mateusz Morawiecki zaakceptował postanowienia polityki klimatycznej – a więc te dotyczące Zielonego Ładu – na szczycie Rady Europejskiej w 2019 roku.
Czytaj też:
Incydent podczas protestu rolników. Sieć obiegło niepokojące nagranieCzytaj też:
Gorąco w Sejmie. Rolnicy zakłócili briefing Kołodziejczaka. „Hańba, zdrajca wsi”