Dziś w nocy z piątku 10 maja na sobotę 11 maja można spodziewać się bardzo silnej burzy geomagnetycznej w związku z wybuchami na Słońcu. Osiągnie ona najwyższy poziom w pięciostopniowej skali – G5. To doprowadzi do możliwości obserwacji zorzy polarnej. Sieć Obserwatorów Burz podaje, że pomimo zachmurzenia takich warunków w Polsce nie było od kilkunastu lat.
Wyjątkowe zjawisko na polskim niebie. „Noc, na którą współczesny świat nie był gotowy”
Popularyzator astronomii Karol Wójcicki dodaje, że zorza polarna powinna być widoczna na niebie nad całą Polską od razu po zapadnięciu wystarczających ciemności. „Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy” – dodał autor bloga „Z głową w gwiazdach”.
Sieć Obserwatorów Burz podaje, że zorzę polarną było widać m.in. w Woli Rędzińskiej koło Tarnowa, czy na Opolszczyźnie koło Namysłowa. Z kolei Wójciki zamieścił zdjęcie w Bieszczadach.
twittertwittertwitterfacebook
Takie warunki jak dzisiejszej nocy nie zdarzają się zbyt często. Zorzę polarną można przeważnie obserwować nad krajami z biegunem północnym. Jeśli ma się trochę szczęścia, to czasem przy odpowiednich warunkach można złapać ją np. w samolocie przelatującym nad Morzem Bałtyckim na trasie Helsinki – Monachium.
Czym jest zorza polarna?
Zorza polarna jest zjawiskiem świetlnym, które możemy obserwować w górnej atmosferze w pobliżu biegunów magnetycznych planety. Na Ziemi zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi, chociaż w sprzyjających warunkach bywają widoczne nawet w okolicach 50. równoleżnika.
Polska jest położona na południe od naturalnego pasa zórz (Norwegia, Islandia, Grenlandia), do wystąpienia tam zorzy polarnej potrzebna jest ekstremalnie silna burza geomagnetyczna (Kp8-9+) – co bardzo rzadko się zdarza.
Czytaj też:
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka nadchodzą! Zabezpiecz rośliny przed majowymi przymrozkamiCzytaj też:
Jeździsz na zimówkach i sądzisz, że to bezpieczne? Zerknij na te liczby