Dalsze kroki po pożarze hal na Marywilskiej. Powstał specjalny komitet

Dalsze kroki po pożarze hal na Marywilskiej. Powstał specjalny komitet

Dogaszanie pożaru kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie
Dogaszanie pożaru kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Śledczy będą prowadzić oględziny na miejscu spalonego kompleksu handlowego Marywilska 44. Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę będzie formalnością.

W nocy z soboty na niedzielę 12 maja spłonęło centrum handlowe Marywilska 44 w Warszawie. Zniszczeniu uległy hale, w których znajdowało się 1400 sklepów. W akcji gaśniczej brało udział 50 zastępów straży pożarnej, a słup dymu był widoczny nawet z odległych dzielnic stolicy. Pożar jest tragedią dla kupców wielu narodowości, którzy stracili dorobek życia.

Pożar na Marywilskiej 44. Śledztwo prokuratury

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie Norbert Woliński poinformował, że śledczy już rozpoczęli prace nad ustalaniem przyczyn zdarzenia, a wszczęcie postępowania przez prokuraturę jest formalnością.

– Sprawa od razu trafiła do prokuratury okręgowej, a czynności rozpoczęły się natychmiast. Trwa zbieranie materiału dowodowego i przesłuchiwanie świadków – mówił. Śledczy planują przeprowadzić oględziny w miejscu pogorzeliska, ale w tym celu muszą się zakończyć działania prowadzone przez strażaków.

– W toku śledztwa będziemy ustalać przyczyny pożaru. O dalszych czynnościach będziemy informować na bieżąco – wyjaśnił Woliński.

Z relacji służb wynikało, że pierwsze dwie jednostki Państwowej Straży Pożarnej przyjechały na miejsce pożaru o godzinie 3:41 w nocy. Zgłoszenie wpłynęło o 3:30 i było efektem sprawnego działania systemu czujek przeciwpożarowych na terenie obiektu.

Komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski wyraził przypuszczenie, że mogło dojść do podpalenia. – To bardzo dziwna sytuacja, że po kilkunastu minutach pożarem była już objęta taka powierzchnia – mówił dziennikarzom. Nie chciał jednak wprost stwierdzić, że ma na myśli podpalenie. Podkreślał, że to policja zajmie się ustalaniem dokładnych okoliczności zdarzenia.

Stołeczna policja zaapelowała, by osoby pokrzywdzone w wyniku pożaru zgłaszały się do najbliższych jednostek policji na terenie garnizonu warszawskiego. „Prosimy także, o przekazywanie nam wszystkich istotnych informacji mogących pomóc w wyjaśnieniu przyczyn pożaru” – przekazała w komunikacie.

W związku z pożarem Stowarzyszenie Wietnamczyków w Polsce oraz Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce powołało do życia „Wietnamski Komitet ds. Pomocy Kupcom z Marywilskiej 44”. Wśród najbardziej pilnych celów wymieniono: wsparcie kupców w znalezieniu zastępczych miejsc prowadzenia działalności gospodarczej oraz wsparcie finansowe dla rodzin znajdujących się w najcięższej sytuacji materialnej.

Czytaj też:
Pożar przy Marywilskiej nie był przypadkowy? Najemcy snują teorie spiskowe
Czytaj też:
Tragiczny pożar na Marywilskiej. Te zdjęcia wyrażają więcej niż tysiąc słów

Źródło: Wirtualna Polska, WPROST.pl