Kolejny pożar w Polsce. Dym widać z kilku kilometrów

Kolejny pożar w Polsce. Dym widać z kilku kilometrów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Straż pożarna. Zdjęcie ilustracyjne
Straż pożarna. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Płonie składowisko odpadów w miejscowości Łąki w gminie Milicz na Dolnym Śląsku. Trwa akcja gaśnicza. Dym widać z kilku kilometrów.

Kolejny pożar w Polsce. Jak donosi remiza.pl, płonie składowisko odpadów w miejscowości Łąki na Dolnym Śląsku. Trwa akcja gaśnicza.

TVP3 Wrocław precyzuje, że chodzi o składowisko odpadów pod Miliczem. „Pożar jest ogromny, dym widać z kilku kilometrów. Na miejscu pracują liczne zastępy straży pożarnej” – podano. Ze wstępnych informacji wynika, że palą się opony.

Oficer dyżurny straży pożarnej w Miliczu zapewnił w rozmowie z Radiem Wrocław, że strażacy wkrótce opanują pożar i nie przewidują rozprzestrzeniania się ognia.

facebook

Seria pożarów w Polsce

Do podobnego zdarzenia doszło kilka dni wcześniej w Siemianowicach Śląskich na terenie po byłym Fabudzie doszło do pożaru składowiska odpadów o powierzchni około 5 500 metrów kwadratowych. Ogniem zajęły się pojemniki z rozpuszczalnikami i plastik. Na miejscu pracowało ponad 160 zastępów straży pożarnej, 100 strażaków i 40 samochodów, w tym grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Początkowo mieszkańcy dostali alert z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, aby nie otwierać i uchylać okien.

Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich wszczęła w tej sprawie śledztwo. Jak podaje „Dziennik Zachodni”, siedem zastępów strażaków ma dalej prowadzić działania w związku z pożarem. Część z nich będzie dogaszać pogorzelisko, a pozostali będą się starać zatrzymać skażenie.

W ostatnich dniach szczególnie głośno jest o skutkach pożaru, który wybuchł w centrum Marywilska 44 w Warszawie, zniszczeniu uległy hale, gdzie znajdowało się ok. 1400 sklepów i punktów usługowych. Wielu sprzedawców straciło dorobek życia.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny pytany, czy postępowanie w sprawie pożaru w stolicty będzie prowadzone również w kierunku zbadania ewentualnego udziału obcych służb odparł, że na tym etapie prokuratura nie może wykluczać różnych opcji, różnych powodów, które mogłyby być przyczyną tego pożaru. – Znajdujemy się w bardzo szczególnej sytuacji geopolitycznej – podkreślił Adam Bodnar.

Czytaj też:
Wielki pożar w Bytomiu. Spłonęło 10 autobusów
Czytaj też:
Pożar podczas matury. Kłęby dymu w szkole na Mazowszu

Źródło: WPROST.pl