Pod koniec lutego Straż Graniczna podpisała z firmą Sprint S.A. umowę na budowę elektronicznych zabezpieczeń granicy państwowej z Białorusią. Z ustaleń RMF FM wynika, że na miejscu pojawiły się pierwsze słupy, z których wkrótce utworzona zostanie zapora na rzekach Świsłocz i Istoczanka.
Elektroniczna zapora na granicy z Białorusią
Rozgłośnia informuje, że niektóre z elementów są już wbijane na pasie granicznym. Docelowo na odcinku 47 kilometrów zainstalowanych zostanie około 500 słupów kamerowych z tysiącem kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych. Wykonawca dostarczy tam również specjalne kontenery oraz czujniki, które pozwolą na wykrywanie „różnych cech fizycznych obiektów”.
Elektroniczna zapora ma ułatwić strażnikom wykrywanie zdarzeń związanych z przestępczością graniczną, w tym nielegalną migracją i przemytem zakazanych towarów. System zapewni m.in. „zautomatyzowaną ciągłość i skuteczność monitoringu i ochrony”, pozwalając na dostrzeżenie niebezpiecznych sytuacji oraz identyfikację ewentualnych sprawców w celu ich zatrzymania.
Straż Graniczna przedstawia plan inwestycji
Budowa powinna zostać zakończona najpóźniej dziesięć miesięcy po podpisaniu umowy. Oznacza to, że czas na realizację inwestycji wycenionej na ponad 85 milionów złotych dobiegnie końca w grudniu tego roku. Projekt uwzględnia również rozbudowę Centrum Nadzoru w Komendzie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku oraz powstanie trzech stanowisk końcowych w placówkach Straży Granicznej.
Wykonawca zapewnia, że poza wykonaniem planów, dostarczeniem materiałów i ich instalacją, podejmie się także szkolenia pracowników i funkcjonariuszy publicznych. „Ta inicjatywa to kolejny krok w ramach wprowadzania innowacyjnych rozwiązań, skierowanych na poprawę ogólnego bezpieczeństwa” – podkreśla wiceprezes zarządu Sprint S.A. Waldemar Matukiewicz.
Czytaj też:
Migrant ukradł polskiemu żołnierzowi radiotelefon. Reakcja nadeszła w ciągu kilku minutCzytaj też:
140-osobowa grupa osób na granicy. Interweniowało Wojsko Polskie