"Premier powinien ważyć słowa. Jest mimo wszystko, mimo wyborów ciągle premierem tego rządu, więc dobrze byłoby żeby premier polskiego rządu uważał na to co mówi" - powiedział "Panoramie" TVP szef Platformy.
J. Kaczyński na piątkowej konferencji prasowej po spotkaniu z szefem "GP" Tomaszem Sakiewiczem i jego zastępczynią Katarzyną Hejkę, których sąd nakazał doprowadzenie przez policję na rozprawę powiedział, że "szykuje się tutaj +putinada+".
"Szykuje się +putinada+, polegająca na tym, że ci, którzy mają poglądy inne niż ekipa rządząca, niż media, które wywierają dziś największy wpływ na opinię publiczną, tak jak +Gazeta Wyborcza+, będą sekowani" - mówił J. Kaczyński.
W opinii Tuska słowa o "putinadzie" wcale nie są najostrzejszymi z tych dotychczasowych.
"Wolałbym żeby (premier - PAP) wrócił na ziemię, żeby stanął twardo na nogach i żeby widział wokół siebie to co dzieje się naprawdę, a nie jakieś swoje imaginacje i fałszywe wyobrażenia, chyba zbudowane na jakiejś goryczy i emocjach" - powiedział z kolei Tusk w "Faktach" TVN.
pap, ss