Polski żołnierz ranny na granicy. Migrant zaatakował go nożem

Polski żołnierz ranny na granicy. Migrant zaatakował go nożem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samochód Straży Granicznej
Samochód Straży Granicznej Źródło:X / Straż Graniczna
Niebezpieczne zdarzenie na granicy z Białorusią. Polski żołnierz został zaatakowany przez migranta nożem.

Żołnierz Wojska Polskiego został pchnięty nożem na granicy z Białorusią – podało RMF FM. Atak miał miejsce w okolicy Dubicz Cerkiewnych, gdzie ostatnio dochodzi do serii prób nielegalnego przekraczania granicy przez cudzoziemców.

Jak ustalili dziennikarze wspomnianej rozgłośni, żołnierz próbował powstrzymać jednego z migrantów, który wówczas wyciągnął nóż i go zaatakował. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ranny żołnierz jest w stabilnym stanie, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kryzys na granicy z Białorusią. Ataki na polskie patrole

To tylko jeden – choć najbardziej niebezpieczny – z przejawów agresji wobec polskich funkcjonariuszy. „Niemalże każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie nie tylko rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Coraz częściej strzelają z procy” – podali funkcjonariusze SG.

W najnowszym komunikacie, obejmującym incydenty z 24-26 maja, pogranicznicy poinformowali, że w kierunku polskich patroli rzucano konarami i kamieniami. W ciągu trzech dni odnotowano ponad 630 prób nielegalnego przedostania się do Polski z Białorusi. Za pomocnictwo zostały zatrzymane dwie osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 11 cudzoziemcom.

twitter

W ubiegłym tygodniu do sytuacji na granicy z Białorusią odniósł się Donald Tusk. – Ponad 90 proc. tych, którzy przekraczają polską granicę nielegalnie, to są ludzie dysponujący rosyjskimi wizami. Inaczej niż to było na początku tej presji migracyjnej, napięcia na granicy polsko-białoruskiej. Tutaj nie mamy już żadnych wątpliwości. To nie jest moja intuicja, to są fakty zgromadzone także przez nasze służby – przekazał premier. – Dzisiaj to państwo rosyjskie – i to państwo rosyjskie, nie jakiś czarny biznes – stoi za organizacją rekrutacji, transportu, a później prób przemytu tysięcy ludzi – podkreślił szef polskiego rządu.

Czytaj też:
Polacy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Nowy sondaż
Czytaj też:
Janukowycz lądował na Białorusi. To element planu Kremla?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl