Nieprawidłowości w instytucie powołanym przez PiS. „Jak Fundusz Sprawiedliwości”

Nieprawidłowości w instytucie powołanym przez PiS. „Jak Fundusz Sprawiedliwości”

Najwyższa Izba Kontroli
Najwyższa Izba Kontroli Źródło:Shutterstock / PawelCebo
NIK krytycznie ocenił działalność Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej powołanego przez PiS. Nowy szef już wyciągnął konsekwencje. Kilka mocnych słów napisał Michał Szczerba.

„Fundusz Patriotyczny potraktowali jak Fundusz Sprawiedliwości. Jak polityczny łup. Z Dariuszem Jońskim po naszych kontrolach zawiadomiliśmy NIK. Przekazaliśmy zebraną przez nas dokumentację. Wszystko się potwierdziło. Fundusz rozdał aż 102 miliony 461 organizacjom, faworyzując organizacje prawicowe. Kupowano nieruchomości” – wspomniał w mediach społecznościowych Michał Szczerba.

„NIK potwierdził, że były przyznawane z naruszeniem zasad: zmieniano punktację, poprawiano wnioski, nie zważano na powiązania ekspertów z organizacjami, a część dotacji dyrektor Żaryn rozdał sam, bez uzasadnienia. To było zaplanowane rozgrabienie. Nigdy nie odpuszczamy. Teraz jest raport. Czas na działanie prokuratury!” – dodał polityk KO.

Raport z wystąpienia pokontrolnego NIK ws. Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej

Sprawa dotyczy kontroli przeprowadzonej w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I.J. Paderewskiego. Najwyższa Izba kontroli sprawdziła, w jaki sposób przyznawano i rozliczano środki wsparcia finansowego udzielanego przez Instytut oraz realizowano zadania finansowane lub współfinansowane z Funduszu Patriotycznego. Pełny raport z wystąpienia pokontrolnego liczy 70 stron.

NIK negatywnie oceniła „udzielanie przez Instytut wsparcia finansowego beneficjentom oraz nadzór nad realizacją projektów i rozliczanie udzielonego dofinansowania”. Błędy dotyczyły 60,5 proc. badanych wniosków, na podstawie których Instytut przyznał dofinansowanie na łączną kwotę niemal 14,3 mln zł. Jako poważne naruszenie uznano brak możliwości dokonania zmian treści złożonych wniosków przed dokonaniem ich oceny.

Okazało się także, że dwóch pracowników Instytutu nie było bezstronnych. 19 beneficjentom przyznano decyzją dyrektora Instytutu bez uzasadnienia w sumie prawie 1,5 mln. NIK miało też zastrzeżenia ws. doboru i pracy ekspertów, którzy nie byli uzgadniani z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła z kolei „próbę eliminowania ryzyka podwójnego finansowania pomimo braku narzędzi”.

Komunikat dyrektora IDMN

Oświadczenie wydał dyrektor IDMN, który podkreślił, że jest „wstrząśnięty skalą nieprawidłowości” ws. funkcjonowania Funduszu Patriotycznego w Instytucie w okresie, kiedy dyrektorem był prof. Jan Żaryn. „Wyciągnąłem już konsekwencje dyscyplinarne wobec pracowników, którzy według NIK odpowiadali za te nieprawidłowości. Wkrótce złożę zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa” – dodał Adam Leszczyński.

Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowe zapowiedział również nowe kontrole beneficjentów Funduszu, które mają być prowadzone przez zewnętrznych kontrolerów. „Będę występował o zwrot każdej złotówki, jeżeli tylko będą ku temu prawne podstawy” – podsumował Leszczyński. Sam Instytut ma przejść reorganizację, aby „nie zajmował się dziedzictwem jednej ideologii, ale szerokim spektrum polskiej demokratycznej myśli politycznej”.

Czytaj też:
Po kontroli NIK Senat przyjrzy się systemowi ewidencji kierowców
Czytaj też:
NIK zapowiada kolejne zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o resort sportu

Źródło: WPROST.pl / idmn.pl