Schronienie żołnierzy na granicy jak „obozowisko bezdomnych”. „Pojedyncze sztuki mogą się pojawić”

Schronienie żołnierzy na granicy jak „obozowisko bezdomnych”. „Pojedyncze sztuki mogą się pojawić”

Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego (WZZ) Podlasie, zdjęcie ilustracyjne
Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego (WZZ) Podlasie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:wojsko-polskie.pl
Naukowiec Michał Żmihorski zwrócił uwagę na tragiczne jego zdaniem warunki, w jakich muszą przebywać żołnierze przy granicy z Białorusią. Rzecznik zaznaczyła, że na co dzień wojskowi stacjonują w miasteczkach kontenerowych i ogrzewanych kontenerach mieszkalnych.

Dr hab. Michał Żmihorski jako pracownik Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży często znajduje się w okolicy granicy polsko-białoruskiej. Na początku czerwca napisał w mediach społecznościowych „parę słów o Pograniczu”. „Nie macie pojęcia, co tu się dzieje, powielacie mity i bajki; jestem tu od początku non-stop, i sporo w lesie, więc spotykam uchodźców i nasze wojsko” – zaznaczył na wstępie naukowiec.

Naukowiec alarmuje ws. tragicznych warunków żołnierzy przy granicy

Żmihorski zaznaczył m.in. żołnierze „mają ciężką służbę i są słabo wyposażeni”. „Budują ze śmieci, palet, folii, kartonów budy, w których próbują przetrwać zimne noce i deszcz. To wygląda tragicznie, jak obozowiska bezdomnych. Od jakiegoś czasu są już tojtoje” – znaczył biolog. Na dowód przedstawił zdjęcie, które wykonał. Potem wyjaśnił, że „tej konkretnej konstrukcji już nie ma, ale trzy podobne widział w ciągu ostatniego miesiąca”

twitter

Żmihorski podkreślił, że za sytuację nie obwinia żołnierzy, bo to nie ich wina. Kolejnego dnia przedstawił fotografię schronienia, w jakich rzekomo nasi żołnierze „stacjonują przez okrągły rok i dobę”.

twitter

Improwizowane schronienia dla żołnierzy na granicy z Białorusią. Rzecznik zabrała głos

Rzecznik prasowy Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie mjr Magdalena Kościńska wyjaśniła dla WP, że „pojedyncze sztuki doraźnych schronień mogą się pojawić, jednak na potrzeby żołnierzy pełniących służbę patrolową na pasie granicznym wydzielono ponad 210 sztuk kontenerów – budek wartowniczych”. – Nie są one miejscem przeznaczonym na nocleg. Służą żołnierzom do schronienia w przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych – dodała.

Rzecznik nie chciała odnosić się zdjęć, co do których nie ma pewności, kiedy i gdzie zostały wykonane. – Możemy opierać się jedynie na faktach. Na co dzień żołnierze WZZ Podlasie stacjonują w kilku miasteczkach kontenerowych wyposażonych w kuchnie polowe, stołówki, klimatyzowane i ogrzewane kontenery mieszkalne, siłownie, pralnie, toalety i łazienki – zapewniła. Mjr Kościńska podsumowała, że „improwizowane schronienia powstawały tam, gdzie trudno o wjazd ciężkich aut z zaopatrzeniem”.

Czytaj też:
Wiec PO. Tusk o dramatycznej sytuacji na granicy: Tam wojna toczy się każdego dnia
Czytaj też:
Atak na granicy z Białorusią. Najnowsze informacje o poszkodowanym funkcjonariuszu

Źródło: Wirtualna Polska