Olimpijczycy też chorują na depresję. I zapraszają na wyjątkowy bieg

Olimpijczycy też chorują na depresję. I zapraszają na wyjątkowy bieg

Justyna Święty-Ersetic, multimedalistka olimpijska
Justyna Święty-Ersetic, multimedalistka olimpijska Źródło:Fundacja Twarze Depresji
– Ważnym przesłaniem płynącym ze świata olimpijskiego, jest zaangażowanie ambasadorów „Biegu z Twarzami Depresji”, a także fundacji, naszych wybitnych olimpijczyków, Justyny Święty-Ersetic i Pawła Korzeniowskiego. Oboje chorują na depresję i pokazują, że prawidłowo leczona nie stoi na przeszkodzie nawet do odnoszenia światowej klasy sukcesów sportowych – mówi Anna Morawska-Borowiec, psycholożka i prezeska Fundacji Twarze Depresji. – Justyna Święty-Ersetic, multimedalistka olimpijska, królowa polskiej sztafety, lecząc depresję, stosując farmakoterapię, korzystając z psychoterapii, startuje w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu i ma ogromną szansę wrócić z nich z kolejnym złotym medalem – dodaje zapraszając na wyjątkowe wydarzenie.

Fundacja Twarze Depresji po raz trzeci organizuje „Bieg z Twarzami Depresji”, ponieważ chce zwrócić uwagę na to, jak ważna jest aktywność fizyczna dla naszego zdrowia, w tym psychicznego. W opinii specjalistów fundacji powinna być obowiązkowym elementem terapii depresji.

– Oczywiście nie wystarczy – jak to złośliwi mówią – iść pobiegać, by wyleczyć depresję, bo depresja jest poważną chorobą, która wymaga leczenia poprzez połączenie farmakoterapii i psychoterapii. Ale w ramach profilaktyki zdrowia psychicznego, wspomożenia naszej odporności psychicznej, niezwykle ważnym elementem jest sport i to na ten aspekt już po raz trzeci zwracamy uwagę – mówi Morawska-Borowiec.

– W naszym biegu lub marszu, który w tym roku odbędzie się 5 października, każdy jest zwycięzcą, każdy stawia krok na w miarę własnych możliwości. Zachęcamy do tego, żeby pokonać 5 kilometrów. Badania pokazują, że wystarczy spacerować 30 minut dziennie, 5 razy w tygodniu, na terenach zielonych, by o 30 proc. zmniejszyć ryzyko zachorowania na depresję – podkreśla.

Fundacja przekonuje, że to wystarczająco ważne przesłanie do tego, żeby ruszyć się z miejsca, ruszyć się zza biurka, z fotela i pójść na spacer do parku czy do lasu. Właśnie dlatego trzecia edycja „Biegu z Twarzami Depresji” także odbędzie się w lesie, a dokładnie w Nadleśnictwie Chojnów koło Warszawy.

– Jest to możliwe dzięki współpracy z Lasami Państwowymi – dodaje prezeska fundacji.

– Kolejnym ważnym przesłaniem płynącym ze świata olimpijskiego, jest zaangażowanie ambasadorów biegu, naszych wybitnych olimpijczyków – Justyny Święty-Ersetic i Pawła Korzeniowskiego. Oboje chorują na depresję i pokazują, że prawidłowo leczona nie stoi na przeszkodzie nawet do odnoszenia światowej klasy sukcesów sportowych. Najlepszym przykładem na to jest właśnie Justyna Święty-Ersetic, multimedalistka olimpijska, królowa polskiej sztafety, która lecząc depresję, stosując farmakoterapię, korzystając z psychoterapii, startuje w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu i ma ogromną szansę wrócić z nich z kolejnym złotym medalem, czego bardzo jej życzymy – zaznacza.

„Bieg z Twarzami Depresji” – kto może wziąć udział?

Do udziału w biegu fundacja zaprasza wszystkich, od seniorów do dzieci. Jak mówi Anna Morawska-Borowiec, w kontekście tych drugich niezwykle ważne są badania naukowców z University College w Londynie, którzy dowiedli, że najmniej aktywni fizycznie uczniowie w wieku 12-16 lat, po osiągnięciu pełnoletności częściej chorowali na depresję.

– Co więcej, z ich badań wynika, że każda dodatkowa godzina spędzona na siedząco przez 12-letnie dzieci przyczynia się do wzrostu ryzyka zachorowania na tę chorobę średnio o 8 proc. A w przypadku 14-latków ten wzrost sięga 11 proc. To pokazuje, jak ważne jest, żebyśmy zachęcali dzieci do aktywności fizycznej, żeby zastępować nią siedzenie z telefonem w dłoni – zaznacza Anna Morawska-Borowiec.

Czytaj też:
Nastolatki w kryzysie ratują się same. „Nie chciałem martwić mamy. I tak ma dużo kłopotów”

Dlaczego aktywność fizyczna nam pomaga? Psycholożka tłumaczy, że dzięki wysiłkowi nasz organizm wytwarza endorfiny, tak zwane „hormony szczęścia”, które poprawiają nasz nastrój, powodują, że czujemy się lepiej.

– Jest to najprostsza, bezpłatna, dostępna „od ręki” forma poprawienia sobie nastroju, poczucia się lepiej i nie jest to związane z tym, czy my w to wierzymy, czy nie. Czyli to nie wynika to z naszej głowy, a z naszego ciała, bo nasze ciało wytworzy endorfiny bez względu na to, czy w to wierzymy, czy nie – dodaje.

Jednak, co bardzo istotne, nie jest to propozycja dla osób w głębokiej depresji, które nie są w stanie wstać z łóżka. Najważniejsze, by takim osobom rodzina, najbliżsi pomogli zrobić pierwszy krok, czyli pójść do lekarza psychiatry po leki, a następnie również na psychoterapię.

Kiedy leki zaczną działać, nastrój się ustabilizuje, wróci energia, wróci zainteresowanie życiem, ważne jest to, aby specjaliści zdrowia psychicznego zachęcali pacjenta do aktywności fizycznej. To także dzięki niej chory ma szanse poczuć, że znów staje się sprawczy, że może działać, że wyszedł z domu, przełamał swój lęk, a przy tym dał szansę organizmowi wytworzyć wspomniane wcześniej endorfiny. Co równie ważne, po takim zmęczeniu lepiej nam się potem odpoczywa, człowiek lepiej śpi.

– Podkreślam ten aspekt, bo coraz głośniej mówi się o „bezsennych Polakach”, raportują to specjaliści w licznych badaniach, z których wynika, że jakość snu Polaków od czasu pandemii bardzo się pogorszyła. A jakość i długość snu ma bardzo istotny wpływ na nasz nastrój i zdrowie psychiczne – mówi przedstawicielka fundacji.

Czytaj też:
Polska gwiazda siatkówki walczyła z depresją. Opowiedziała o krytycznym momencie

Zapisy do udziału w charytatywnym biegu ruszyły „symbolicznie” w Dniu Dziecka, gdyż cały dochód ze sprzedaży pakietów startowych przeznaczony będzie dla najmłodszych, będących pod opieką psychologów i psychiatrów z Fundacji.

– Pod naszą opieką znalazło się także 7 szkół, które nie miały dotąd psychologa. Dzięki darczyńcom jesteśmy w stanie opłacać psychologa w tych małych placówkach, zapewniać im całoroczną pomoc psychologiczną – podkreśla Morawska-Borowiec.

Uczestnicy 2. Biegu z Twarzami Depresji

By zapisać się na bieg wystarczy wejść na stronę www.twarzedepresji.pl/bieg. Zapisy będą trwać do 15 września. W przypadku biegu w lesie liczy się kolejność zgłoszeń, bo limit wynosi 500 miejsc. Ale biegać lub maszerować można również w opcji wirtualnej, wystarczy kupić pakiet startowy i 5 października z okazji Europejskiego Dnia Walki z Depresją dołączyć do biegaczy w każdym miejscu w Polsce i na świecie.

– Każdy uczestnik biegu otrzyma koszulkę, w tym roku zupełnie wyjątkową, bo ozdobioną skanem obrazu Wojciecha Brewki, jednego z najwybitniejszych malarzy współczesnych młodego pokolenia, który namalował 10 obrazów na wystawę towarzyszącą Igrzyskom Olimpijskim w Paryżu. Jeden z tych obrazów, pod tytułem „Biegacze” stał się logo naszego biegu – kończy Anna Morawska-Borowiec.

Czytaj też:
Jarosław Kret miał myśli samobójcze przez sytuację w TVP. „Wjadę pod tego tira i będzie spokój”
Czytaj też:
To nieoczywista przyczyna depresji. Wiele osób nie ma nawet o niej pojęcia

Źródło: Wprost