Na napromieniowany samochód natrafiono w drugim tygodniu kwietnia. Komunikat o skażonym Mercedesie G500 pojawił się jednak dopiero pod koniec maja. Auto znajdowało się w ukraińskim mieście Uściług położonym w obwodzie wołyńskim.
Ukraina. Napromieniowane auto na granicy
Kierowca próbował przekroczyć granicę w punkcie kontrolnym wyposażonym w kompleks radiacyjny Jantar. Urządzenie wykryło podwyższone stężenie substancji promieniotwórczych, co dało pogranicznikom podstawę do przeprowadzenia szczegółowego badania radiacyjnego samochodu.
„W rezultacie wykryto skażenie radioaktywne pojazdu osobowego (nuklid Ra-226)” – przekazano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej uatom.org. Państwowa Inspekcja Regulacji Jądrowych Ukrainy poinformowała natomiast, że maksymalne zanieczyszczenie zaobserwowano w okolicach ramy poprzecznej umieszczonej w pobliżu tylnych kół.
Skażony samochód. Jest podejrzenie o handel
Podczas przeszukania samochodu nie natrafiono na żaden zewnętrzny obiekt, który mógł być źródłem promieniowania. „Informacje dotyczące wykrycia nielegalnego handlu materiałami promieniotwórczymi zostaną dodane do bazy danych MAEA dotyczącej incydentów i nielegalnego handlu materiałami promieniotwórczymi” – przekazano w obu komunikatach, sugerując, że kierowca mógł być zamieszany w kupno lub sprzedaż niebezpiecznych ładunków.
Kilka dni wcześniej na napromieniowany obiekt natrafiono w Kijowie. Przesyłka o podwyższonym stężeniu substancji promieniotwórczych została znaleziona na terenie jednej z placówek ukraińskiej instytucji państwowej świadczącej usługi pocztowe. Paczkę przewieziono specjalistycznego ośrodka, gdzie jest składowana w ramach postępowania przygotowawczego.
Czytaj też:
Białoruś chce składować materiały radioaktywne. Wybrano cztery lokalizacjeCzytaj też:
Polscy przewoźnicy na skraju bankructwa. Domagają się pomocy od rządu