Żołnierze zatrzymani przy granicy z Białorusią. W sprawie pojawił się nowy wątek

Żołnierze zatrzymani przy granicy z Białorusią. W sprawie pojawił się nowy wątek

Polscy żołnierze
Polscy żołnierze Źródło: Shutterstock / Bumble Dee
Aresztowanie trzech żołnierzy, którzy oddali ponad 40 strzałów ostrzegawczych przy granicy z Białorusią, wywołało oburzenie opinii publicznej. W sprawie pojawił się nowy wątek.

Nie cichnie sprawa skandalu, do którego doszło przy na przełomie marca i kwietnia. Trzech żołnierzy zostało zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową. Według wstępnych doniesień mieli oni oddać 43 strzały ostrzegawcze w kierunku migrantów, którzy forsowali granicę próbując nielegalnie przedostać się do Polski.

Dwóch żołnierzy zostało oskarżonych o narażenie życia innych osób oraz przekroczenie uprawnień. Chociaż obecnie pozostają na wolności, zostali zawiedzenie w czynnościach służbowych. Co więcej, zostali oni oddani pod dozór przełożonego wojskowego.

Żołnierze zatrzymani przy granicy z Białorusią. Nowe kary

Jak się okazuje, wojskowi poniosą także konsekwencje finansowe. Rzecznik 1. Warszawskiej Brygady Pancernej kpt. Jacek Piotrowski wyjaśnił, że zgodnie z postanowieniem prokuratora żołnierze do 27 czerwca pozostają zawieszeni w czynnościach służbowych, czyli są wobec nich zastosowane przepisy art. 456 ustawy o obronie ojczyzny

Artykuł ten mówi wprost, że „żołnierzowi zawodowemu, który został zawieszony w czynnościach służbowych albo tymczasowo aresztowany, zawiesza się od najbliższego terminu płatności połowę ostatnio otrzymanego uposażenia zasadniczego oraz wypłatę dodatków o charakterze stałym, a także wypłatę należności pieniężnych”.

Kpt Piotrowski zapewnił, że jeśli w toku śledztwa dojdzie do uniewinnienia albo postępowanie karne zostanie umorzone, żołnierze otrzymają zawieszoną część uposażenia oraz zawieszone należności pieniężne, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.

Mariusz Błaszczak nie krył oburzenia

Doniesienia o sankcjach finansowych dla żołnierzy oburzyła Mariusza Błaszczaka. „Dotarły do mnie informacje, że zatrzymani na granicy żołnierze zostali dodatkowo zawieszeni w czynnościach i odebrano im 50 proc. wynagrodzenia. Konsekwencje będą więc ponosić nie tylko sami obrońcy naszych granic, ale także ich rodziny. Brak słów” – skomentował były szef MON.

Czytaj też:
„Szokujące zdjęcia od żołnierzy na granicy”. Armia reaguje na wpis polityka Konfederacji
Czytaj też:
Ile strzałów oddano na granicy z Białorusią? Ujawniono dane

Opracowała:
Źródło: Interia.pl