O śmierci żołnierza informuje „Rzeczpospolita”. Jego ciało zostało znalezione 4 czerwca na ogólnodostępnym parkingu przy ul. Sikorskiego 41 w Braniewie. Okazało się, że był to żołnierz Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej. Dział wojskowy Prokuratury Rejonowej Olsztyn Południe wyjaśnia okoliczności zgonu. Przedstawiciele jednostki dodali, że bliskim żołnierza zapewniono wsparcie i pomoc psychologiczną.
Śmierć żołnierza w jednostce w Braniewie
Śledztwo dotyczy „doprowadzenia namową lub poprzez udzielenie pomocy do targnięcia się na swoje życie przez Mariusza M., (...), tj. o czyn z art. 151 kk”. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski w rozmowie z dziennikiem poinformował, iż do popełnienia czynu nie doszło przy użyciu broni palnej.
O okoliczności tej tragedii w poniedziałek był pytany szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz.
–Jeśli chodzi o sprawę w Braniewie, dochodzenie prowadzi prokuratura. To nie odbywało się w toku wykonywania czynności służbowych, nie było to na służbie, ani podczas ćwiczeń. Z takimi zdarzeniami w dwustutysięcznej armii dochodzi tak jak w każdej społeczności, w każdej grupie zawodowej. Prosiłem o statystyki. W 2022 roku takich samobójstw było 30, w 2023 – były 22. – mówił wicepremier.
W styczniu tego roku szef resortu zdecydował o utworzeniu w MON telefonu zaufania dla Żołnierzy Wojska Polskiego. „Będzie tam udzielana pomoc, porady i wszechstronne wsparcie, także psychologiczne dla tych, którzy będą tego potrzebować. Takie działanie jest dla mnie niezwykle ważne” – zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
9 Brygada Kawalerii Pancernej została sformowana w Braniewie w 1994 roku. Wchodzi w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Króla Kazimierza Jagiellończyka.
Czytaj też:
Trwają poszukiwania migranta, który zabił polskiego żołnierza. Służby wiedzą, jak wyglądaCzytaj też:
Tajemnicza śmierć białoruskiego żołnierza. Jego ciało znaleziono nad Kanałem Augustowskim