Na początku czerwca na oficjalnym koncie facebookowym parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej w Kaletach-Drutarnii pojawił się wyjątkowo dziwny wpis. Autor krytycznie odnosił się do pedofilii, ale robił to na tyle wulgarnie i agresywnie, że zaniepokoił miejscowych wiernych.
Ksiądz pisał o zabijaniu pedofili
„Jeśli jakiś c**j albo k***a zrobi krzywdę dziecku na terenie mojej Parafii, to obiecuję serdecznie, że zabiję tego podludzia ze szczególnym okrucieństwem” – mogli przeczytać mieszkańcy Kalet-Drutarnii w województwie śląskim. Pod tymi słowami podpisał się miejscowy ksiądz proboszcz.
„Kuria nakazuje opis procedur w sprawie nieletnich. No to opisałem!!!” – dodawał w komentarzu ksiądz Krzysztof Goca. Wpis szybko zniknął z sieci, ale screeny zdążył trafić do dziennikarzy. W rozmowie z Wirtualną Polską parafianin wyrażał swoje zniesmaczenie. – Ksiądz z naszej parafii jest super gościem, ale coś go pchnęło w dzień dziecka do postu na Facebooku – mówił.
Kuria sprawdziła, kto był autorem wulgarnego wpisu
Kuria Diecezjalna w Gliwicach przeprowadziła w tej sprawie własne dochodzenie i stwierdziła, że wpisy były prawdziwe i nie doszło do żadnej ingerencji hakera lub włamania na konta parafii.
– Z przykrością muszę potwierdzić, że autorem wpisu na stronie parafii MB Fatimskiej w Kaletach-Drutarni jest miejscowy ks. proboszcz. Jest nam bardzo przykro z powodu obraźliwych słów użytych w tym wpisie, które nigdy nie powinny się w nim pojawić – ubolewał ks. Krystian Piechaczek, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.
– Nie udało się ustalić powodów, dla których ks. proboszcz zdecydował się na taki dobór słów – dodawała przedstawiciel kurii. Z kolei sam proboszcz Goc w środę 12 czerwca mówił, iż nie posiada zgody biskupa na rozmowę z dziennikarzami. Nie mógł więc odnieść się do afery. – O ewentualnych krokach wobec autora wpisu zadecyduje ks. biskup po powrocie z pielgrzymki – usłyszeli dziennikarze WP od ks. Krystiana Piechaczka.
Czytaj też:
Szokujące wyniki kontroli w Lasach Państwowych. Tysiące poszły na budowę Miejsca Mocy BożejCzytaj też:
Dobre wieści z Sosnowca. „Nowy ordynariusz wziął się do roboty”