Wojciech Kolarski był jedynką w okręgu numer 7 obejmującym województwo wielkopolskie. Chociaż bliski współpracownik Andrzeja Dudy miał być wyborczą lokomotywą PiS w regionie, nie udało mu się uzyskać mandatu. Polityk zdobył 49 195 głosów (4,79 proc.). Wyprzedzili go Ryszard Czarnecki (66 098 głosów) i Marlena Maląg, na którą zagłosowało 115 670 osób, co pozwoliło na otrzymanie europoselskiego mandatu.
Politycy PiS kpią z Andrzeja Dudy
Jak się okazuje, porażka dobrego znajomego Andrzeja Dudy miała się stać wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości powodem do kpin z prezydenta, a także szefa jego gabinetu Marcina Mastalerka, który mocno promował kandydaturę Wojciecha Kolarskiego.
– Otoczenie Andrzeja niech się dziś nie mądrzy, bo sami przegrali te wybory. Może prezydent przez to nieco spokornieje – powiedział polityk z Nowogrodzkiej w rozmowie z WP. – Ego zjada chłopaków z Pałacu – dodał inny.
W tym kontekście warto przypomnieć, że wystawienie na jedynce Wojciecha Kolarskiego miało być formą niepisanej umowy między kierownictwem PiS a Pałacem Prezydenckim. Początkowo prezydencki minister miał wystartować w okręgu obejmującym Warmię, Mazury oraz Podlasie, gdzie szansa zdobycia mandatu była dużo większa. Ostatecznie musiał jednak ustąpić miejsce Maciejowi Wąsikowi. – Andrzej też musiał zgodzić się na warunki Nowogrodzkiej. Sądził, że Wojtek sobie poradzi – przyznał nieoficjalnie jeden z polityków PiS.
Porażka Kolarskiego zaskoczeniem
Porażka współpracownika prezydenta była sporym zaskoczeniem, bo kandydat prowadził bardzo aktywną kampanię i był dobrze odbierany. Wielokrotnie wspierał go również sam Andrzej Duda. – Kampanię Wojtka mógł robić wielki geniusz, strateg kampanii Marcin Mastalerek. Gdzie on był? Dlaczego pozwolił polec kandydatowi prezydenta? Przecież porażka Wojtka tylko Dudę upokorzyła w PiS. Taka jest ta partia, okrutna. I będzie o tym wspominać jeszcze długo – ironizował jeden z polityków PiS pragnący zachować anonimowość.
Satysfakcja w partii z powodu porażki Wojciecha Kolarskiego ma być tym większa, że z Pałacu Prezydenckiego od współpracowników Andrzeja Dudy płynęły ostatnio słowa krytyki pod adresem PiS.
Czytaj też:
Kaczyński nie był zmartwiony porażką PiS w wyborach. Szef gabinetu Dudy: Nic nie zastąpi zwycięstwaCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz ofiarą Tuska? „Będzie to wykorzystywał”