Anonimowy sygnał wpłynął do funkcjonariuszy z Kędzierzyna-Koźla (Opolskie). Zgodnie z informacją, jeden z mieszkańców tego miasta miał zabić szczeniątka. Po nitce do kłębka policjanci docierali do kolejnych osób, które mogłyby posiadać wiedzę na temat tego zdarzenia.
Przeprowadzono śledztwo pod nadzorem prokuratury. Służby ustaliły, że 58-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla miał utopić w Kanale Gliwickim osiem szczeniąt. Do tego zdarzenia miało dojść na początku roku.
Usłyszał zarzuty i przyznał się do zbrodni
Jak czytamy w policyjnym komunikacie, „zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów z ustawy o ochronie zwierząt”. 58-latek został przesłuchany.
Usłyszał zarzuty dotyczące uśmiercenia ośmiu szczeniąt oraz znęcania się nad psami. Mężczyzna przyznał się do utopienia szczeniaków. Za te przestępstwa grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kolejna taka sytuacja
W ostatnim czasie w mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia o przypadkach znęcania się nad zwierzętami.
Kilka dni temu nagłaśnialiśmy historię z Warszawy, gdzie jeden z mieszkańców Targówka wyrzucił psa przez balkon. Zwierzę nie przeżyło upadku.
Policjanci po ustaleniu szczegółów zdarzenia zatrzymali 42-latka, który wyrzucił psa z mieszkania na piątym piętrze. W lokalu, pod łóżkiem, mundurowi znaleźli jeszcze jedno zwierzę. Był to ranny i przerażony kot, którego 42-latek wcześniej zamknął w nagrzanym piekarniku. Zwierzak trafił do schroniska, a wcześniej zaopiekowali się nim policjanci, zabezpieczając go w transporterze i pojąc go.
Czytaj też:
Turysta spuścił psa ze smyczy w Sudetach. Zwierzę spadło z wieży widokowejCzytaj też:
Piekło zwierząt w schronisku na Mazowszu. „Znajdowałam pogryzione szczenięta”