Ksiądz zmarł w trakcie mszy. Początkowo reanimowali go parafianie

Ksiądz zmarł w trakcie mszy. Początkowo reanimowali go parafianie

Ksiądz Jan Adamczyk
Ksiądz Jan Adamczyk Źródło: Facebook / Diecezja Rzeszowska
Nie żyje proboszcz jednej z podkarpackich parafii. Ksiądz Jan Adamczyk odprawiał poranną mszę, kiedy gorzej się poczuł. Ratownicy medyczny stwierdzili zatrzymanie krążenia.

Podczas porannej mszy w jednej z podkarpackich wsi zmarł duchowny. Ksiądz Jan Adamczyk zasłabł, a pierwszej pomocy udzielali mu wierni. Mimo zaangażowania uczestników Eucharystii i interwencji służb ratunkowych, życia duchownego nie udało się uratować – podaje portal Biecz 998.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 16 czerwca w Męcinie Wielkiej. Na miejsce wezwano ratowników, którzy u duchownego stwierdzili zatrzymanie krążenia.

Informację o śmierci proboszcza potwierdziła Diecezja Rzeszowska. „Dzisiaj zmarł ks. kan. Jan Adamczyk, proboszcz parafii pw. Świętych Kosmy i Damiana w Męcinie Wielkiej. Ks. Adamczyk zmarł w 47. roku życia kapłańskiego w wieku 71 lat. Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie…” – czytamy w krótkim komunikacie.

Mieszkańcy wsi mówią o ogromnej stracie. To oni-prowadzili akcję ratunkową przy ołtarzu do czasu przyjazdu Ochotniczej Staży Pożarnej i karetki.

facebookCzytaj też:
Proboszcz zmarł dwa dni po pogrzebie swojego poprzednika. Tragiczna seria na Mazowszu
Czytaj też:
Wulgarny wpis na stronie parafii. Kuria doszła do prawdy i przeprosiła