Pracował nad sprawą Iwony Wieczorek. Tak odniósł się do „nowego tropu”

Pracował nad sprawą Iwony Wieczorek. Tak odniósł się do „nowego tropu”

Nowy trop w sprawie Iwony Wieczorek
Nowy trop w sprawie Iwony Wieczorek Źródło: Policja
Były analityk policyjny Marek Siewert, który pracował nad sprawą Iwony Wieczorek, odniósł się do nowego tropu policji dotyczącego zaginięcia 19-latki. Po raz kolejny powiedział, gdzie jego zdaniem tkwi klucz do rozwiązania zagadki.

14 czerwca policjanci ze stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw poinformowali o nowym tropie ws. zaginięcia Iwony Wieczorek 14 lat temu. W komunikacie przekazano, że związek z zaginięciem kobiety może mieć kierowca białego fiata cinquecento, widocznego na zapisie z monitoringu.

Tajemniczy biały fiat. Czy ma związek ze sprawą Iwony Wieczorek?

O komentarz do komunikatu „Fakt” poprosił zasłużonego byłego analityka KGP Marka Siewerta, który już na emeryturze został poproszony o analizę akt tej sprawy.

— Nie wiem, co policjanci chcą przez to powiedzieć. Tych samochodów było tam dużo więcej. Nie tylko cinquecento, ale samochody różnych marek się tam poruszały. Dlatego, nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego brany jest pod uwagę akurat samochód marki Fiat Cinquecento, skoro w tym czasie w tamtych okolicach przemieszczało się kilkanaście albo kilkadziesiąt pojazdów. I to widać dokładnie na monitoringu — powiedział Siewert. Dodał przy tym, że widocznie policjanci mają jakiś powód wytypowania tego auta. Jego zdaniem śledczy powinni skupić się także na samochodach, które jechały ulicą Czarny Dwór, równoległą do bloków, gdzie mieszkała Iwona. –Tam również przemieszczało się o tej godzinie mnóstwo samochodów, bo to już była godzina prawie 5:00 rano – mówił były policjant.

Analityk już nie raz mówił o tym, że policjanci powinni szczegółowo przepytać znajomych Iwony o bójkę, do której doszło w Parku Reagana tydzień przed zaginięciem gdańszczanki, 10 lipca 2010 r. Towarzyszyła jej wówczas przyjaciółka, Katarzyna P.

– Policjanci powinni podczas przesłuchania ją „przycisnąć”. Nie może być tak, że mówią: nie pamięta pani? Aha, no dobrze. I odpuszcza się przesłuchanie – zaznaczył w rozmowie z „Faktem”.

Iwona Wieczorek zaginęła w Sopocie 14 lat temu. 19-letnia wówczas gdańszczanka ostatni raz widziana była w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Kamery monitoringu nagrały ją, jak wracała do domu z jednego z sopockich klubów. Pomimo licznych przesłuchań, przeszukań, sprawdzania billingów i innych czynności operacyjnych, nadal nie udało się rozwiązać sprawy jej zaginięcia.

Czytaj też:
Mama Iwony Wieczorek w przejmującym wyznaniu. Skierowała je do sprawcy
Czytaj też:
Nowe informacje ws. Iwony Wieczorek. „Badali ze 40 osób, wszyscy kłamali”

Źródło: Fakt, WPROST.pl