„Żołnierze mogą użyć broni”. Przedsiębiorcy narzekają na wiadomość do turystów z zagranicy

„Żołnierze mogą użyć broni”. Przedsiębiorcy narzekają na wiadomość do turystów z zagranicy

Żołnierz przy granicy polsko-białoruskiej, zdjęcie ilustracyjne
Żołnierz przy granicy polsko-białoruskiej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: gov.pl/web/rcb
Przedsiębiorcy narzekają na treść SMS-a, który jest wysyłany turystom z zagranicy wjeżdżającym do miejscowości w pobliżu granicy Polski i Białorusi. Zwracają m.in. uwagę na brak informacji o tym, że strefa buforowa ma 200 m.

Od 13 czerwca obowiązuje rozporządzenie ws. wprowadzenia trzymiesięcznego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Białorusią. Strefa buforowa obejmuje zakazem przebywania długość granicy na odcinku 60,67 km, położonym w zasięgu terytorialnym Placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze.

Na odcinku około 44 kilometrów obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy. Z kolei na odcinku ok. 16 km, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa wynosi około dwa km. Rozwiązania, poprzez ograniczenie obecności osób postronnych w rejonie działań służbowych, mają zapewnić bezpieczeństwo osobom postronnym, a także funkcjonariuszom Policji, Straży Granicznej i żołnierzom oraz ograniczyć aktywność działań grup przemytniczych, ułatwiających proceder nielegalnej migracji.

Alert RCB o „zakazie przebywania” w dwóch województwach

Do odbiorców powiatów sejneńskiego, augustowskiego, sokólskiego, białostockiego, hajnowskiego i siemiatyckiego na Podlasiu oraz powiatów bialskiego i włodawskiego na Lubelszczyźnie wysłano alert RCB o treści: „Uwaga! Zakaz przebywania w strefie przyległej do granicy państwowej z Białorusią. Stosuj się do poleceń służb. Bądź czujny i informuj o podejrzanych osobach”.

Strefa buforowa co do zasady nie obejmuje miejscowości i szlaków turystycznych, tak aby skutki wprowadzonych ograniczeń były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców, turystów czy innych podmiotów prowadzących działalność zawodową. Radio Zet podało jednak, że są z tym problemy. Wszystko za sprawą alertów RCB, które otrzymują turyści z zagranicy wjeżdżający do miejscowości w pobliżu granicy polsko-białoruskiej.

SMS po angielsku „wywołał popłoch” wśród turystów z zagranicy

„Warning! BAN on staying in the Polish area near the Belarus border. Unauthorized crossing is forbidden. Soldiers may use weapons. Turn back immediately! (Ostrzeżenie! Zakaz przebywania na terenie Polski w pobliżu granicy z Białorusią. Nieautoryzowane przekraczanie granicy jest zabronione. Żołnierze mogą użyć broni. Natychmiast zawrócić! – pol.)” – brzmi treść SMS-a, którzy wprowadził w popłoch obcokrajowców.

Na wiadomość skarżą się przedsiębiorcy z Białowieży. Według nich pominięto informację, że strefa buforowa ma tylko 200 m szerokości. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa tłumaczy, że powodem jest limit znaków. Komunikat o natychmiastowym zawróceniu ma być skierowany do nielegalnych migrantów. RCB nie planuje zmiany treści wiadomości.

Czytaj też:
Co zrobić z migrantami na granicy? Ponad połowa Polaków ma twarde stanowisko
Czytaj też:
Atak na polską karetkę przy granicy z Białorusią. „Codziennie mierzymy się z agresją”

Źródło: Radio Zet