„Choroba zawodowa” żołnierzy? Pojawiają się głosy, mówiące o epidemii na granicy

„Choroba zawodowa” żołnierzy? Pojawiają się głosy, mówiące o epidemii na granicy

Patrol żołnierzy przy granicy, zdjęcie ilustracyjne
Patrol żołnierzy przy granicy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Bumble Dee
Żołnierze stacjonujący przy granicy polsko-białoruskiej coraz częściej chorują na boreliozę? O takim problemie poinformował w serwisie X jeden z dziennikarzy i analityków wojskowych. MON odpowiedziało.

O kolejnym narastającym problemie na polskiej granicy pisał w serwisie X (dawniej Twitter) Marek Meissner, dziennikarz i analityk wojskowy. „Z informacji, jakie uzyskałem, wynika, że codziennie na zajęciach w terenie żołnierze zdejmują z siebie po kilkadziesiąt kleszczy” – donosił.

Borelioza chorobą zawodową żołnierzy?

„Mamy kleszczowy rok i epidemia boreliozy puka do drzwi MON. Pora uznać boreliozę za chorobę zawodową żołnierzy, tak jak się dzieje u leśników. Wówczas dwa tygodnie leczenia prewencyjnego tanim antybiotykiem, jakim jest erytromycyna załatwi sprawę” – apelował. Zaznaczał przy tym, że „dowódcy muszą przestać udawać, że borelioza to tylko zmartwienie żołnierza”.

Dziennikarze portalu o2.pl przeprowadzili rozmowy z wojskowymi, którzy potwierdzili istnienie problemu. – Kilka razy ugryzł mnie kleszcz podczas ćwiczeń. Nie robiłem z tego jednak wielkiego problemu, podszedłem do sprawy standardowo. Wyjąłem go i tyle. Muszę jednak przyznać, że, tego typu przypadków jest więcej niż w ubiegłych latach – mówił żołnierz z jednostki w Toruniu. Podkreślał, że sprawę bagatelizują zarówno dowódcy, jak i sami żołnierze.

MON komentuje kwestię boreliozy

W odpowiedzi na pytania płynące od przedstawicieli mediów, Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat w tej sprawie. Zapewniano w nim, że resort oraz dowództwo traktują całe zagadnienie poważnie.

„Należy podkreślić, że żołnierze wyjeżdżający na granicę są zaopatrywani w środki zapobiegające ugryzieniom kleszczy. Ponadto, w czasie wykonywania zadań na granicy również otrzymują preparaty, gdy skończą się te przywiezione z jednostek” – informowała mjr Magdalena Kościńska, rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie.

„W MON przygotowywany jest program profilaktyki zdrowotnej związany z boreliozą. Trwają prace nad programami profilaktycznymi dla żołnierzy w trzech obszarach: choroby metaboliczne np. cukrzyca, choroby skóry, np. czerniak, oraz borelioza. Programy profilaktyki zdrowotnej dla żołnierzy, utworzenie komponentu wojsk medycznych i edukacja wojskowych medyków” – dodawała.

Od września 2023 do czerwca 2024 w WZZ Podlasie oficjalnie odnotowano tylko jeden przypadek boreliozy. Portal o2.pl zapewnia, że nieoficjalne informacje mówią o „zdecydowanie większej” liczbie takich zachorowań.

Czytaj też:
Spór o migrantów z Czerlonki. „Takiej skali hejtu nie było nawet za PiS-u”
Czytaj też:
Rolnicy wspierają Straż Graniczną. Rozlewają gnojowicę w pasie przygranicznym