Już początek środowej rozprawy przed TK nie wyglądał tak, jak mogli tego oczekiwać sędziowie. Przewodnicząca pięcioosobowego składu poinformowała, że zabrakło dwóch świadków: szefa Kancelarii Sejmu Jacka Cichockiego i komendanta Straży Marszałkowskiej Michała Sadonia.
Świadkowie odmówili TK
— Na rozprawę nie stawili się. Pismami z 17 czerwca Sadoń i Cichocki poinformowali TK, że nie będą obecni na rozprawie, gdyż ich zdaniem wezwanie w charakterze świadka w rozpatrywanej sprawie jest bezpodstawne – mówiła Krystyna Pawłowicz.
– Jest to skandaliczne postępowanie, mające na celu obstrukcję i przedłużenie, a nawet uniemożliwienie postępowania przed Trybunałem, dochodzenia prawdy i oceny zgodności z prawem działań, które podejmowane były w Sejmie – dodawała.
Jako przedstawiciel Sejmu stawił się za to poseł Paweł Śliz. Złożył wniosek o wyłączenie ze sprawy dwójki sędziów: Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Po 45 minutach przerwy ta pierwsza poinformowała o oddaleniu wniosków.
Poseł Śliz wyszedł z rozprawy przed TK
Wówczas poseł Śliz oświadczył, że jego dalsza obecność „legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel”. — Jako poseł ślubowałem rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu i przestrzegać konstytucji. W związku z powyższym opuszczam salę – oświadczył i ruszył do wyjścia.
– Proszę usiąść, nie dałam zgody, pan nie może wyjść, dopuszcza się pan naruszenia powagi TK, pan się zachowuje skandalicznie — mówiła Pawłowicz. – Co pan ślubował? Czy konstytucja przewiduje Trybunał Konstytucyjny? Proszę zostać — powtarzała. — Nie widzę takiej konieczności. Do widzenia – uciął Śliz i opuścił salę.
Prezydent Duda wnioskował do TK
Wnioski w sprawie ustaw o mandatach poselskich Wójcika i Kamińskiego skierował do TK Andrzej Duda. „Posłowie nie mogą wykonywać swoich uprawnień poselskich, a Sejm nie posiada konstytucyjnego składu” – uzasadniał zarzut niekonstytucyjności. „Arbitralne pozbawienie mandatu posła uniemożliwia mu reprezentowanie Narodu i sprawowanie władzy w jego imieniu” – podkreślał.
Czytaj też:
Nowa rzeczywistość Pawłowicz bez ochrony SOP. „W zasadzie nigdzie już nie wychodzę”Czytaj też:
Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. TK przedstawił jasne stanowisko