Z ustaleń reportera RMF FM wynika, że prokuratura uznała za bezzasadne dalsze zawieszenie w czynnościach służbowych żołnierzy zatrzymanych na polsko-białoruskiej granicy. Postanowiła również uchylić środek zapobiegawczy w postaci obniżenia ich uposażenia.
Zatrzymanie żołnierzy. Nowa decyzja prokuratury
Śledczy wyjaśnili, że zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do dalszego stosowania wymienionych instrumentów prawnych. Pozwala jednak na utrzymanie nad wojskowymi nadzoru przełożonego. Prokuratura podkreśliła również, że wszelkie zarzuty, które wcześniej przedstawiono żołnierzom, wciąż są aktualne.
Do zatrzymania żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierającej grupy migrantów, doszło na przełomie marca i kwietnia. Wojskowi zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień oraz narażenie zdrowia i życia innych osób. Od tamtej pory wokół zdarzenia na granicy narosło wiele kontrowersji, a sprawą zainteresowało się zarówno społeczeństwo, jak i politycy.
Żandarmeria Wojskowa potwierdza zasadność zatrzymania
Do wyjaśnienia postanowił podjąć ją Rzecznik Praw Obywatelskich. Zastępca RPO Stanisław Trociuk skierował do Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej pismo, w którym zapytał o podstawy zatrzymania żołnierzy i konkretne przyczyny zastosowania wobec nich środków przymusu w postaci kajdanek. Zespół oficerów starszych z KG ŻW ocenił, że „zatrzymania realizowane przez ŻW należy uznać nie tylko za zasadne, ale i nieodzowne wobec ustalonych faktów”.
W odpowiedzi na pismo RPO zaznaczono, że działania ŻW „były właściwe i przeprowadzone zgodnie z obowiązującą procedurą”, a także „stanowiły realizację zadań wynikających z Kodeksu postępowania karnego i ustawy o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych – ujawnianie i zabezpieczanie dowodów w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw”.
Czytaj też:
Śmierć żołnierza zaatakowanego na granicy. Nowe ustalenia prokuraturyCzytaj też:
Niemiecki dziennik o kwestii migracji w Polsce. „Donald Tusk działa podobnie jak PiS”